Producent papieru ma za sobą rewelacyjne pierwsze półrocze. Skonsolidowane obroty podskoczyły o 33 proc., do 1,39 mld zł, a zysk netto wzrósł trzykrotnie, do 244,58 mln złotych. Oznacza to, że spółka zarobiła na czysto w pierwszych sześciu miesiącach roku niemal tyle samo, ile w całym 2010 roku, kiedy wynik ten sięgnął 249,3 mln zł.
Pomógł drożejący papier
– Taka poprawa była możliwa głównie dzięki rosnącym cenom papierów makulaturowych, rekompensującym wzrost cen surowców – drewna i makulatury. Ponadto spółka ograniczyła koszty finansowe, wykorzystując część ubiegłorocznego zysku na spłatę kredytów – zauważa Maciej Kabat, analityk DM AmerBrokers.
Jak zaznacza zarząd Mondi Świecie, wzrost sprzedaży był możliwy m.in. dzięki uruchomieniu nowej maszyny do produkcji tektury. Na inwestycje w park maszynowy w pierwszej połowie roku spółka wydała 17 mln zł. Zaowocowała też strategia opierająca się na długoterminowych kontraktach i poszukiwaniu alternatywnych źródeł dostaw drewna. Niedobór tego surowca w kraju spowodował, że w I półroczu spółka musiała szukać dostawców za granicą. Dodatkowym przychodem była dla niej sprzedaż nadwyżki uprawnień do emisji dwutlenku węgla. Z tego tytułu na konto firmy wpłynęło ponad 39 mln zł.
Spór o elektrociepłownię
Mondi Świecie nie rezygnuje z planów odzyskania od Polish Energy Partners?udziałów w spółce Saturn Management, która jest właścicielem elektrociepłowni pracującej na potrzeby giełdowej firmy. Realizacja tych planów jest jednak uzależniona od wyniku sporu z PEP o cenę za udziały w elektrociepłowni, który toczy się w sądzie arbitrażowym przy Krajowej Izbie Gospodarczej.
Co przyniesie II półrocze?
– Do tej pory sprzyjał nam drożejący papier, ale nie wiem jak długo ta tendencja się utrzyma. Na niektórych rynkach europejskich zauważyliśmy już stabilizację cen, a nawet ich nieznaczny spadek – podkreśla Maciej Kunda, prezes Mondi Świecie.
