- Strata w I półroczu będzie mniejsza, niż rok temu dzięki sprzedaży realizowanej na nowe rynki eksportowe, na których osiągamy stosunkowo wysokie marże – powiedział „Parkietowi" Marek Trzciński, prezes i 74,7-proc. udziałowiec Budvaru Centrum. Dodał że ze względu na zjawisko sezonowości firma w pierwszej połowie roku niemal zawsze ponosi stratę netto. Po dwóch kwartałach 2010 r. wyniosła ona 2,4 mln zł.
- W ostatnich miesiącach, poza tradycyjnymi rynkami eksportowymi, takimi jak Czechy, Słowacja i Węgry, szczególnie aktywni jesteśmy w Austrii, Włoszech i Francji. To im zawdzięczamy wzrost przychodów i lepszą rentowność – twierdzi Trzciński. W efekcie eksport w I półroczu dawał już około połowy wpływów Budvaru Centrum. Dla porównania w całym 2010 r. jego udział w łącznych przychodach wynosił 40,2 proc. Największymi rynkami eksportowymi były wówczas kolejno: Węgry, Słowacja, Czechy i Niemcy.
- Marże i przychody w Polsce i na tradycyjnych rynkach eksportowych są stabilne – dodał Trzciński. Z wstępnych danych wynika, że w I półroczu Budvar Centrum wypracował 28,1 mln zł przychodów, czyli o 10,8 proc. więcej, niż w tym samym okresie 2010 r.
Dziś na otwarciu sesji akcje Budvaru Centrum kosztowały 2,48 zł, czyli o 2,4 proc. mniej, niż w czwartek. Co gorsze dla akcjonariuszy spółki, od czterech miesięcy znajdują się w trendzie spadkowym. Jeszcze w maju kosztowały ponad 1 zł więcej, niż obecnie.