Drugie półrocze 2011 będzie pod względem obrotów lepsze od tego okresu zeszłego roku – mówi Piotr Skrzyński, prezes Protektora. Rekordowy ma być IV kwartał. – W skali całego roku też osiągniemy wzrost przychodów – dodaje. Na razie nie chce jednak podawać szacunków. Przez pierwsze sześć miesięcy tego roku grupa produkująca obuwie robocze, ochronne i wojskowe (w jej skład wchodzą niemiecka Abeba, czeski Prabos i polski LZPS) uzyskała 78,2 mln złotych przychodów, czyli o 3,6 proc. mniej niż przed rokiem. Zarobiła netto blisko 3 mln zł w porównaniu z 2,6 mln zł w I półroczu 2010 r.
Nie widać spowolnienia
Słabszą pierwszą połowę roku, podkreśla Skrzyński, miał czeski Prabos, który obecnie odbudowuje sprzedaż. Na poprawę wyników w drugiej połowie roku główny wpływ będzie miał systematyczny wzrost obrotów marki Abeba (zapewnia ponad połowę przychodów grupy). – Na rynkach zachodnioeuropejskich nie odczuwamy?spowolnienia. Organicznie możemy tam rosnąć rocznie o 5–10 proc., głównie dzięki poszerzaniu oferty – tłumaczy.
Do tego mogą jeszcze dojść zamówienia publiczne (stanowią około 30 proc. obrotów grupy, choć systematycznie zmniejsza się ich udział na korzyść stałych kontraktów).
– Na przełomie października i listopada spodziewamy się rozstrzygnięcia kolejnych paru przetargów w Niemczech i Polsce – mówi prezes.
Zarząd popiera buy back
Skrzyński zapowiada, że do końca tego roku ma zostać podpisana wyłączna umowa z właścicielem reaktywowanej zachodnioeuropejskiej marki Kastinger na wytwarzanie butów trekingowych. Szef Protektora spodziewa się, że przez pierwszy pełny rok współpracy obroty sięgną około 1 mln euro.