Plan przedstawiony latem mówił, że zysk wyniesie 34,1 mln zł. Po sześciu miesiącach Action zrealizował 43,2 proc. prognozowanych przychodów (wyniosły 1,11 mld zł) i 44,1 proc. zysku (17,3 mln zł).
– Poprawa tegorocznych wyników to efekt przeprowadzonej w zeszłym roku restrukturyzacji. Znacząco ograniczyliśmy koszty funkcjonowania. Przeorganizowaliśmy dział sprzedaży – mówi Piotr Bieliński, prezes Action. Zastrzega, że prognoza nie zawiera żadnych zdarzeń jednorazowych. – Nasz tegoroczny wynik zostanie wypracowany wyłącznie z podstawowej działalności – deklaruje.
Według prezesa klienci – chociaż bombardowani są przez media informacjami o kryzysie gospodarczym – na razie nie ograniczają zakupów. Dotyczy to jednak głównie kontrahentów korporacyjnych. – Klienci detaliczni nieco zmniejszyli wydatki na elektronikę – przyznaje Bieliński.
Pozytywnie na wyniki Action, jak twierdzi prezes, wpływa też systematyczna rozbudowa oferty produktowej. Firma podpisała nowe porozumienie dystrybucyjne z Hewlett-Packard. Ma też w planie podpisać umowę z Lenovo. – W ostatnich dniach parafowaliśmy też kontrakty z Media Markt i Saturnem. Do tych sieci nie dostarczaliśmy do tej pory towarów – mówi prezes. Według niego bardzo dobrze rozwija się też sprzedaż sprzętu RTV/AGD, który Action wprowadził do oferty kilka kwartałów temu. Zapewnia już ponad 10 proc. obrotów grupy. – Mamy doskonałą logistykę. Nie robi nam większej różnicy, czy wysyłamy części do komputerów, czy duże lodówki – podkreśla.
Podtrzymuje wcześniejsze deklaracje, że co najmniej 20?proc. tegorocznego zysku trafi na dywidendę. Sygnalizuje, że do końca roku Action może zdecydować się na przejęcie innej spółki z branży IT, która oprócz sprzedaży sprzętu zarabia też na usługach. Nie chce jednak podać szczegółów.