Ministerstwo Skarbu za udziały w Elektromontażu Poznań chce otrzymać co najmniej 19,15 mln zł.

Na początku roku Elektrotim negocjował już z resortem przejęcie poznańskiej spółki i proponował wówczas jeszcze wyższą cenę. Ale i tak rozmowy zakończyły się fiaskiem.

– W ciągu tych kilku miesięcy realia się zmieniły – wyjaśnia Diakun. – Wciąż jesteśmy zainteresowani tą akwizycją. Jednak w obliczu tego, co się dzieje z kursami spółek na giełdach, uważam, że wycena poznańskiej firmy jest zbyt wygórowana.

Czy wobec tego Elektrotim weźmie udział w aukcji, którą zaplanowano na 9 grudnia? – Na to pytanie nie mogę jeszcze odpowiedzieć – stwierdził prezes. Najprawdopodobniej wiele zależy od tego, czy znajdą się inni chętni na przejęcie spółki po cenie zaproponowanej przez MSP. Jeśli nikt nie zgłosi się do udziału w aukcji, resort może wznowić prywatyzację?w późniejszym terminie z ?niższą ceną wywoławczą.

Aby przejąć kontrolę nad spółką, Elektrotim musiałby wykupić akcje od jej pozostałych udziałowców: Budimeksu (ma ok. 31 proc. akcji) albo Banku Handlowego (ma ok. 19,88 proc. akcji). Elektromontaż Poznań miał w ubiegłym roku ponad 12 mln zł straty netto przy obrotach 131,3 mln zł.