Na wstępie zauważył m.in. że zarząd nie może w sposób dowolny przekazywać informacji, które mają charakter istotny z punktu widzenia konkurencji oraz tajemnicy przedsiębiorstwa, i nie powinny być ujawniane publicznie. W efekcie odmówił udzielania odpowiedzi m.in. na pytania dotyczące finalizacji sprzedaży kazachskiej firmy Profit, ze względu na rygor poufności prowadzonych negocjacji.
Zdaniem zarządu Petrolinvestu przeprowadzenie podwyższenia kapitału zakładowego metodą potrącenia wzajemnych wierzytelności nie stanowi obejścia prawa, o co spółkę oskarża SII. Co więcej, stanowi przejaw skorzystania z istniejących regulacji, gdyż dzięki temu było możliwe sprawne przeprowadzenie transakcji, a w konsekwencji wykorzystanie nadarzającej się okazji inwestycyjnej. Petrolinvest potrącenie wierzytelności w zamian za emitowane akcje w związku z nabywanymi przez spółkę udziałami w firmach dysponujących koncesjami na poszukiwanie gazu łupkowego traktuje jako wkład pieniężny. – Oznacza to, że określenie „wkład pieniężny" nie zawsze musi się wiązać z „bezpośrednią wpłatą gotówki do spółki" – napisano.
Na pytanie, dlaczego samodzielnie nie ubiegał się o koncesje należące dziś Eco Energy 2010, lecz kupił tę firmę, gdy już nabyła koncesje, przekazał, że zrobił to po dokonaniu oceny, iż będą przydatne do realizacji całego projektu biznesowego w segmencie gazu łupkowego. – Petrolinvestowi udało się wynegocjować cenę nabycia Eco Energy o około 50 proc. niższą niż średnia cena porównywalnych aktywów w innych transakcjach (przyjmując cenę 1 1?km2 koncesji) – napisano. Spółka wyceniała 1 km2 koncesji Eco Energy 2010 na 24,8 tys. USD. Zarząd twierdzi, że jest to jedna z najniższych wycen na polskim rynku, gdzie przeprowadzone transakcje mieszczą się w przedziale od 24,8 tys. USD do 133 tys. USD za 1 km2 dla porównywalnych aktywów.
Odnosząc się do 2 mln zł zapłaconych przez firmy zależne Petrolinvestu za 13 koncesji poszukiwawczych dotyczących gazu łupkowego, zarząd podał m.in., że nie odnosi się do doniesień prasowych, które, z uwagi na przyjęte uproszczenia, nie pokazują pełnego kosztu pozyskania koncesji i są mało realnymi spekulacjami biznesowymi. W innym miejscu napisano jednak, że opłaty koncesyjne oraz opłaty z tytułu użytkowania górniczego wynosiły średnio około 170 tys. zł na koncesję, przy czym jest to jedynie część wydatków, jakie ponosi się w procesie ich pozyskiwania.
Przedstawiciele SII ustosunkują się do zawartych w liście odpowiedzi po dokładnym zapoznaniu się z ich treścią.