– Spółka zamierza przeprowadzić test na utratę wartości aktywów, co będzie oznaczać obciążenie wyników II kw. odpisami na szacunkowym poziomie 300–450 mln zł – zaznaczał Krawczyk.
Zdaniem Moniki Kalwasińskiej z DM PKO BP planowane odpisy są dużym negatywnym zaskoczeniem dla rynku i nie będą wspomagały zachowania kursu Ciechu.
Tomasz Kasowicz z Erste Securities ocenia jednak, że rynek zareaguje na odpisy negatywnie tylko w krótkim terminie. Jego zdaniem likwidacja nierentownych linii produktowych i restrukturyzacja lub sprzedaż dołującego wyniki grupy Zachemu przyczynią się w długim terminie do wzrostu rentowności Ciechu. Dlatego dobrze ocenia decyzje nowego prezesa spółki. – To na pewno będzie głęboka, ale też bardzo potrzebna restrukturyzacja. Po jej przeprowadzeniu Ciech stanie się zupełnie inną spółką. Skoncentruje się na dywizji sodowej oraz produkcji środków ochrony roślin zlokalizowanej w firmie Organika. Na sprzedaż mogą pójść zaś spółki Alwernia, Vistrosilicon i Zachem – twierdzi Kasowicz.
Największym problemem spółki jest zbyt wysokie zadłużenie, które Ciech brał na siebie, kupując kolejne firmy i nie integrując ich. Spółka planuje m.in. dużą redukcję kosztów, w tym zwolnienia w całej grupie. Pierwsze pozytywne efekty powinny być widoczne w przyszłorocznych wynikach. Prezes Krawczyk powiedział, że spółka opracowała plan oddłużenia, dzięki któremu za trzy lata będzie mogła podejmować działania związane z organicznym zwiększeniem mocy lub akwizycjami.