W III kwartale wolumen przewozów wzrósł o ponad 40 tys. TEU (jednostka miary odpowiadająca pojemności jednego kontenera o długości 20 stóp). To wzrost o blisko 9 proc. w stosunku do zeszłego roku. Większe przewozy powinny z kolei przełożyć się na poprawę przychodów spółki. W pierwszej połowie roku wzrosły one o 20,5 proc., do 91,4 mln zł.
– Trend zwyżkowy utrzymuje się w branży intermodalnej (przewóz realizowany jest przy wykorzystaniu co najmniej dwóch środków transportu – red.) od dłuższego czasu, a rosnące wolumeny potwierdzają tylko, że ta metoda transportu pozwala skutecznie optymalizować łańcuch dostaw – uważa Monika Konsor-Fąferek, rzecznik PCC Intermodal. Jej zdaniem na obecną kondycję branży ogromny wpływ wywiera sytuacja ogólnogospodarcza, a tu już od pewnego czasu odczuwalne jest pogorszenie nastrojów i koniunktury. Rośnie też konkurencja ze strony przewoźników kolejowych, którzy po załamaniu się rynku przewozów masowych, takich jak węgiel czy kruszywa, szukają swojej szansy w intermodalu.
– Powoduje to bardzo mocną obniżkę stawek przewozowych – praktycznie do poziomu poniżej progu rentowności. Jeśli do tego dołożymy problemy związane ze złym stanem infrastruktury, pracami modernizacyjnymi i tym samym wydłużonymi czasami przejazdów, najbliższa przyszłość przewozów intermodalnych nie wygląda zbyt różowo – twierdzi Konsor-Fąferek. Mimo tych barier w dłuższej perspektywie firma oczekuje, że udział intermodalu w przewozach ogółem będzie rosnąć. Z tego też powodu spółka chce m.in. zwiększyć przewozy kolejowe na trasie z Rotterdamu przez Frankfurt nad Odrą i Kutno do Moskwy, które uruchomiła rok temu.
PCC Intermodal inwestuje też w kontenerowe terminale przeładunkowe. Właśnie otrzymał ponad 21,7 mln zł unijnego dofinansowania na rozbudowę takiego obiektu w Brzegu Dolnym niedaleko Wrocławia. Obecnie w tym mieście spółka ma terminal, którego roczne możliwości przeładunkowe wynoszą 50 tys. TEU.