Akcjonariusze Veno w dalszym ciągu pozostają wyraźnie podzieleni. Grupa udziałowców, na czele z Borysem Pardusem, posiadających na walnym zgromadzeniu około 16 proc. głosów ( 0,82 mln akcji wobec 5,16 mln reprezentowanych papierów), nie ustępuje w walce. Już na samym początku obrad zakwestionowana została ważność głosowania z akcji serii I (3 mln papierów) oraz J (1,1 mln)., co zdeterminowało dalszy przebieg rozmów. Arkadiusz Klich, prezes zarządu Veno, niestety nie rozwiał zgłaszanych wątpliwości akcjonariuszy w tej sprawie. Tym samym kluczowe pytania pozostały bez odpowiedzi –prezes zobowiązał się do ustosunkowania się na piśmie, podając w tejże formie także motywy wspomnianej decyzji.
Mimo przeciągających się obrad NWZA, przerzedzonej składaniem wniosków, zapisywaniem sprzeciwów do protokołu oraz składaniem pytań zarządowi (odpowiedź na niemal wszystkie zostanie udzielona w formie pisemnej), akcjonariuszom mniejszościowym nie udało się odwołać prezesa, zmienić składu rady nadzorczej oraz uchylić ubiegłorocznych uchwał w sprawie emisji akcji serii I oraz J.
Większość akcjonariuszy zdecydowała natomiast o powołaniu biegłego rewidenta do spraw szczególnych oraz o emisji zamkniętej kolejnej serii papierów - K. Prawa poboru mają przypaść dotychczasowym akcjonariuszom. Cenę emisyjną określono na 1,55 zł.