EBITDA grupy wzrosła w 2012 r. 22 proc. do 79,4 mln zł, a zysk netto spadł do 29,4 mln zł. Spółka wyjaśnia, że to efekt zdarzenia jednorazowego z 2011 r. czyli ujęcia aktywa podatkowego z tytułu amortyzacji znaku towarowego oraz działalności w SSE. W samym czwartym kwartale Zelmer wypracował 284 mln zł przychodów (15,5 proc. wzrostu, 37,3 mln zł EBITDA ( wzrost o 17 proc.) i 12,4 mln zł zysku netto ( spadek o 14,5 proc.). - Osiągnęliśmy najwyższe w historii przychody, a w samym listopadzie zanotowaliśmy najwyższą w historii sprzedaż miesięczną – przekroczyliśmy poziom 100 mln zł. EBITDA Grupy na koniec roku również jest rekordowa – 79 mln zł, co daje marżę EBITDA na poziomie ok. 11 proc. - mówi Janusz Płocica, prezes Zelmer.
Spółka podkreśla dobre wyniki sprzedaży eksportowej - na Ukrainie aż o 28 proc. i Zelmer jest już wiceliderem tamtejszego rynku drobnego AGD. Obroty na Ukrainie wyniosły 145,1 mln zł, w Rosji 137,1 mln zł przy 7 proc. wzrostu, a w Polsce 352,7 mln zł przy jedynie 3 proc. wzroście. Sprzedaż eksportowa ogółem wzrosła o 16,2 proc. do poziomu 384,6 mln zł.
- Polska, Ukraina i Rosja to obecnie nasze największe rynki zbytu, ale coraz bardziej aktywnie działamy też na południu Europy i w dalszym ciągu poszukujemy nowych możliwości eksportowych. W ubiegłym roku rozpoczęliśmy działalność w Kazachstanie. Póki co ten rynek odpowiada za niewielką część przychodów Zelmera, ale w naszej opinii ma on bardzo dobre perspektywy – dodaje Janusz Płocica.
Spółka wkrótce powinna zmienić właściciela, ponieważ zakończyło się już wezwanie na jej akcje ogłoszone przez niemiecki koncern BSH. Jak podaje Zelmer skupione zostało 97,78 proc. jego akcji.