Do lutego akcje PKP Cargo systematycznie zyskiwały na wartości. Od tego czasu do dziś ich kurs się ustabilizował i zazwyczaj wahał się w stosunkowo wąskim przedziale cenowym wynoszącym 87–89 zł. W ocenie analityków istnieją jednak realne szanse na dalsze zwyżki.
– W ostatnich tygodniach kurs akcji PKP Cargo zachowywał się gorzej niż giełdowe indeksy, jak chociażby mWIG40, w skład którego wchodzi. Powodem jest brak nowych pozytywnych impulsów, które mogłyby zachęcić inwestorów do składania większej liczby zleceń kupna – mówi Piotr Nawrocki, dyrektor działu analiz DI Investors.
Jego zdaniem spółce ciąży przede wszystkim ryzyko związane z rynkiem węgla, z przewozów którego grupa uzyskuje około 40 proc. przychodów. Tymczasem pierwsze miesiące roku upłynęły raczej pod wpływem złych informacji z tego rynku, co negatywnie wpłynęło na rynek przewozów towarowych i samo PKP Cargo. W efekcie należy się spodziewać, że wyniki za I kwartał 2015 r. będą gorsze niż rok wcześniej pomimo przeprowadzonego programu dobrowolnych odejść.
Oceny analityków
– W kolejnych kwartałach powinno być jednak dużo lepiej. Przewozy będą rosły głównie za sprawą ożywienia w branży budowlanej, która potrzebuje dużych ilości kruszyw i innych materiałów budowlanych, w tym stali – twierdzi Nawrocki. Dodaje, iż dla PKP Cargo pozytywna byłaby sprzedaż za granicę części zapasów węgla przez Kompanię Węglową. Dziś ciężko się jednak tego spodziewać.
W dłuższej perspektywie powinno również rosnąć zapotrzebowanie na przewozy intermodalne. Według Nawrockiego z uwagi na ograniczenia natury infrastrukturalnej i brak wsparcia ze strony państwa dla tej formy transportu nie ma co się tego spodziewać w perspektywie najbliższego roku, dwóch lat. W ostatniej rekomendacji wydanej w lutym, przy kursie 89 zł, wyceniał papiery PKP Cargo na 97 zł i zalecał neutralne nastawienie do akcji przewoźnika.