W tym okresie Admiral Boats wygenerował zysk netto w wysokości 51,1 tys. zł. Oznacza to spadek zarówno na poziomie sprzedaży, jak i wyniku netto. W analogicznym okresie roku poprzedniego spółka osiągnęła 24,3 mln zł obrotów oraz 445 tys. zł zysku netto. Jako powód spadku sprzedaży spółka wymienia „zmianę organizacji produkcji, która wpłynęła na znaczny spadek przychodów ze sprzedaży towarów i materiałów podwykonawcom". Spółka analizując rynki zbytu oraz dopasowując swoją ofertę do oczekiwań odbiorców zdecydowała się na produkcję bogatszych modeli łodzi, które są jednocześnie produktami pracochłonnymi i czasochłonnymi, ale wysokomarżowymi. W I połowie 2015 r. Admiral Boats poprawił wskaźniki rentowności w ujęciu rok do roku. Marża brutto na sprzedaży wzrosła do poziomu 40,76 proc. Do jej wzrostu przyczyniła się właśnie sprzedaż lepiej wyposażonych modeli łodzi. Nastąpiła także znaczna poprawa marży EBITDA, która wyniosła 22,9 proc. wobec 10,75 proc. w analogicznym okresie rok wcześniej. Spółka sprzedaje i dystrybuuje swoje łodzie w 13 krajach. - Planujemy zdecydowane wyjście na nowe rynki. Obserwujemy rosnący popyt i aktywnie uczestniczymy w negocjacjach ze sprzedawcami nie tylko z Europy, ale również innych krajów pozaeuropejskich – mówi Andrzej Bartoszewicz, prezes Admiral Boats. W czwartek akcje spółki notowanej na rynku NewConnect potaniały o blisko 13 proc. Za jeden walor płacono 0,27 zł. Ponad 338 tys. papierów zmieniło właściciela.