Zarząd firmy Toya rekomenduje przeznaczenie całego ubiegłorocznego zysku spółki, czyli 29,6 mln zł, na kapitał zapasowy. W dalszej kolejności cały ubiegłoroczny zarobek ma posłużyć do skupu akcji własnych.
Zarząd tłumaczy, że w przypadku zakupu walorów w celu dalszej odsprzedaży, nabycie może skutkować zwiększeniem płynności poprzez poszerzenie grona akcjonariuszy. Z kolei ewentualne umorzenie potencjalnie przyczyni się do wzrostu wartości papierów firmy notowanych na GPW, a w konsekwencji do wzrostu wartości zainwestowanego przez akcjonariuszy kapitału. Wreszcie podjęta uchwała daje możliwość rozliczenia akcjami spółki transakcji potencjalnego projektu akwizycyjnego, co daje większą elastyczność i może ograniczyć konieczność angażowania kapitału obrotowego. Ostateczną decyzję w sprawie skupu podejmie walne zgromadzenie, którego terminu jeszcze nie podano.
Zarząd proponuje, aby skupem było objętych do 4,99 mln akcji Toya. Taki pakiet stanowi niespełna 6,4 proc. ogółem wyemitowanych dotychczas walorów. Wraz z papierami własnymi posiadanymi już przez giełdową spółkę oraz należącymi do jej firm zależnych, udział ten nie mógłby przekroczyć 20 proc. Cena po której mogą być skupowane akcje mieściłaby się w przedziale 5,9-7,3 zł. Dla porównania dziś na otwarciu notowań na GPW kurs wynosił 7,05 zł.
Skup może nastąpić zarówno w transakcjach realizowanych na GPW jak i poza rynkiem regulowanym, lub w drodze powszechnego skupu akcji, przy czym będzie realizowany w taki sposób, aby zapewnić równe traktowanie wszystkich akcjonariuszy. Operacja mogłaby potrwać maksymalnie do końca czerwca 2018 r.