Poczta Polska na celowniku UOKiKu

UOKIK wszczął postępowanie przeciwko Poczcie Polskiej. Sprawdzi, czy spółka wykorzystuje swoją pozycję, żeby wyeliminować z rynku konkurencyjnych przedsiębiorców - poinformowano w komunikacie

Publikacja: 05.07.2018 15:50

Poczta Polska na celowniku UOKiKu

Foto: Fotorzepa, Krzysztof Skłodowski KS Krzysztof Skłodowski

Wątpliwości UOKiK budzą warunki umów, jakie Poczta Polska zawiera ze swoimi kontrahentami, którzy świadczą niepowszechne usługi pocztowe.

W komunikacie UOKiK informuje, że Poczta Polska posiada status operatora wyznaczonego i ma obowiązek świadczyć powszechne usługi pocztowe. Oznacza to, że ma wyłączność na doręczanie niektórych przesyłek, np. listowych do 2 kg, w tym poleconych. W przypadku pozostałych (niepowszechnych) usług pocztowych, Poczta musi rywalizować z innymi firmami.

Wątpliwości Urzędu budzą warunki umów, jakie Poczta zawiera ze swoimi kontrahentami, którzy świadczą niepowszechne usługi pocztowe. 'Przykładowo, kontrahent musi podać informacje handlowe o klientach, dla których realizuje usługę. Posiadanie tych danych przez PP już na etapie kontraktowania nie wydaje się mieć uzasadnienia i może przyczynić się do odebrania klientów swoim konkurentom" - poinformowano w komunikacie.

Urząd zwraca uwagę także na brak stałego cennika usług. "Wycena jest prowadzona za każdym razem indywidualnie. To z kolei może oznaczać, że niezależny przedsiębiorca świadczący usługi pocztowe nie może zaproponować od razu wyceny na usługi pocztowe dla swoich klientów. To może negatywnie wpływać na jego atrakcyjność, jako partnera handlowego" - poinformował UOKiK.

- Zgodnie z prawem antymonopolowym, przedsiębiorcom którzy posiadają pozycję dominującą na danym rynku, nie wolno jej wykorzystywać do ograniczania konkurencji. Sprawdzimy, czy w tym przypadku mamy do czynienia z takim działaniem i próbą wyeliminowania konkurentów. Brak konkurencji oznacza zazwyczaj wyższą cenę i niższą jakość produktów lub usług – powiedział cytowany w komunikacie prezes UOKiK, Marek Niechciał.

Zgodnie z prawem, kara za nadużycie pozycji dominującej może wynieść do 10 proc. obrotu przedsiębiorcy. Urząd poinformował, że nie każde postępowanie kończy się sankcją pieniężną. W uzasadnionych przypadkach, prezes urzędu może zobowiązać przedsiębiorcę do zmiany praktyk.

Firmy
Woda i ścieki wymagają większej uwagi
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Firmy
Korekta zamiast hossy. Te spółki popadły w niełaskę
Firmy
Inwestorzy nie są zadowoleni z ubiegłorocznych wyników Mo-Bruku
Firmy
Grupa Kęty chce umocnić swoją pozycję poza Polską
Firmy
Doradcy podatkowi. Sprawdzamy, które firmy rozdają karty na giełdzie
Firmy
Akcje Boryszewa kontynuują rajd