Spółka zaprezentowała wyniki finansowe za okres między październikiem zeszłego roku a końcem czerwca 2018 r. W tym czasie przychody przedsiębiorstwa wzrosły o 2,3 proc., do 434,4 mln zł, natomiast zysk netto spadł o blisko 31 proc., do 16,4 mln zł.

Zarząd spółki zapowiada poprawę wydajności w zakładach na terenie Wielkiej Brytanii oraz nie wyklucza wypłaty dywidendy. Możliwe, że firma wybuduje drugą linię produkcyjną pelletu w fabryce w Grudziądzu.

– Aktualne zwyżki w obszarze pelletu absolutnie wskazują, żeby rozwijać się w tym kierunku – twierdzi Piotr Trybuś, wiceprezes. Sprzedaż pelletu w omawianym okresie przyniosła 65,4 mln zł przychodów.

– Stelmet chce w przyszłym roku obrotowym poprawić elastyczność dystrybucji na rynku Wielkiej Brytanii – przyznaje Piotr Leszkowicz, członek zarządu. Jak tłumaczy, w III kwartale tego roku obrotowego Stelmet nie był w stanie właściwie odpowiedzieć na gwałtowny wzrost popytu. – Nastąpiło wzmocnienie wśród osób zarządzających. Uważamy, że nie tylko nadzór korporacyjny, ale też większe zaangażowanie w działalność operacyjną powinno przynieść pozytywne efekty – dodaje Leszkowicz. Zdaniem zarządu w skali całego roku obrotowego pozytywnie na wyniki wpłynie koszt surowca, który mimo oczekiwanego wzrostu ceny jednostkowej w ostatnim kwartale w skali całego roku powinien być niższy niż przed rokiem. Pozytywny efekt na marży powinien przynieść również wzrost efektywności produkcji zakładów Mr Garden, związany ze zwiększeniem skali produkcji. Negatywnie zaś działają koszty pracy, których udział w kosztach ogółem zarząd ocenia na około 18 proc. W ciągu trzech kwartałów roku obrotowego marża brutto spadła do 28 proc. w porównaniu z 29 proc. rok temu.

Od początku roku akcje Stelmetu spadły o ponad 22 proc. PAAN