W I półroczu 2019 r. przychody producenta poszyć samochodowych wyniosły 81,6 mln zł i były o ponad 23 proc. niższe niż w analogicznym okresie poprzedniego roku. Zysk operacyjny spadł o 89 proc., do 0,6 mln zł. Na poziomie netto pojawiło się 43 tys. zł. zysku wobec 3,9 mln zł zysku przed rokiem.
- Na wyniki Groclinu ciągle wpływa proces reorganizacji działalności. Przede wszystkim należy pamiętać, że pod koniec ubiegłego roku zostały sprzedane udziały w spółkach segmentu inżynieryjnego, co znacznie poprawiło naszą sytuację finansową, ale odbija się teraz na sprzedaży. Ponadto istotny wpływ ma także rezygnacja z nisko marżowych kontraktów oraz relokacja produkcji na Ukrainę. Celem na najbliższe półrocze jest dalsze ograniczanie kosztów, rezygnacja z nierentownych projektów i staranny dobór nowych pod kątem opłacalności – wyjaśnia Andre Gerstner, prezes Groclinu.
W jego ocenia poprawa sytuacji finansowej daje nowe możliwości rozwoju w nowych obszarach w ramach produkcji poszyć. Mowa tu zarówno o segmencie samochodów osobowych, jak i ciężarowych, autobusach i pociągach. - Coraz więcej firm zauważa, że jesteśmy godnym zaufania partnerem, który potrafi realizować najbardziej wymagające zamówienia terminowo i przy zachowaniu najwyższych walorów estetycznych i jakościowych, mimo prowadzonej restrukturyzacji. Obecnie jesteśmy w trakcie negocjacji z nowymi, potencjalnymi odbiorcami z sektora motoryzacyjnego i spodziewamy się, że niebawem dobiegną one końca – podkreśla szef Groclinu.