Biznes szuka zielonej energii

To klient jest siłą napędową transformacji rynku energetycznego – mówi Daniel Wachow, prezes Grupy EWE Polska.

Publikacja: 11.12.2020 08:00

Biznes szuka zielonej energii

Foto: materiały prasowe

Materiał powstał we współpracy z EWE Polska

EWE zajmuje się sprzedażą energii. Z jakich źródeł ją pozyskujecie?

Rok temu postanowiliśmy sprzedawać wyłącznie zielony prąd i widzimy bardzo duże zapotrzebowanie klientów na ten produkt. Obecnie EWE pozyskuje energię elektryczną ze wszystkich dostępnych źródeł na rynku polskim.

Coraz więcej słyszę o tym, że biznes poszukuje zielonej energii. Od jakiego czasu obserwuje pan to zjawisko?

Zapotrzebowanie na zieloną energię widoczne jest na rynku już od dwóch–trzech lat. Wcale mnie to nie dziwi. Żyjemy w czasach, w których to klient jest siłą napędową do transformacji rynku energetycznego. 20–30 lat temu wszystko zależało od polityki i spółek energetycznych, teraz sytuacja wygląda inaczej. Doszło do małej rewolucji w Polsce. Zapotrzebowanie na zieloną energię jest bardzo duże. Nie jest to tylko wzrost świadomości ekologicznej, ale są to również argumenty ekonomiczne. Firma, która chce być konkurencyjna na rynku, nie może zapłacić za prąd np. 10 proc. więcej tylko po to, żeby się tym pochwalić. Obecnie energia pochodząca ze źródeł odnawialnych musi być cenowo konkurencyjna do tradycyjnej. Ostateczny klient tego oczekuje, a to pomaga i przyspiesza transformację rynku.

Spółki energetyczne chcą wydzielać aktywa węglowe i rozwijać OZE. Co pan sądzi o tej transformacji w Polsce?

Ta transformacja jest kluczowa dla polskiej gospodarki. Trend jest nieodwracalny. Na rynku polskim zlokalizowany jest przemysł dużych korporacji działających też na innych rynkach. Ważne jest, aby dostęp do źródeł energii był bezpieczny i jednocześnie opłacalny. Dochodzi do tego jeszcze istotny element – ekologia, czyli dostęp do energii, która pochodzi z OZE. Jeżeli Polska, tak jak każde inne państwo, nie będzie w stanie zaoferować takiej energii, to obawiam się, że możliwości powstawania przemysłu w Polsce będą bardzo ograniczone, albo nawet zagrożone.

W Polsce dopiero powstają instalacje bazujące na pompach ciepła. Mamy kilka obiektów, które zasilane są gazem.

EWE sprzedaje też energię cieplną. Jak staracie się zagospodarować ten obszar, który jest obarczony dużym śladem węglowym?

Na rynku ciepłowniczym sytuacja wygląda inaczej. Przy obecnych technologiach, które są opłacalne, nie będziemy w stanie zapewnić zapotrzebowania z innych źródeł niż typowe. Jednak jest potrzeba, aby odejść od węgla. Gaz ziemny jest głównym nośnikiem ciepła dla Polski i całej Europy. W naszym przekonaniu będzie on przez następne dekady (20–30 lat) kluczowy dla zapewnienia zapotrzebowania na ciepło w przemyśle i gospodarstwach domowych. Aby osiągnąć oszczędności ekonomiczne i ekologiczne, musimy rozbudować możliwości, które zwiększają skuteczność wykorzystania gazu ziemnego. EWE proponuje swoim klientom rozwiązania kogeneracyjne na bazie gazu ziemnego, które dostarczają jednocześnie ciepło i energię elektryczną. To rozwiązanie, które ma potencjał i wzbudza duże zainteresowanie klientów. Rynek rozwija się w tym kierunku. Cieszy nas również, że państwo wspiera tę technologię.

Oferujecie również doradztwo energetyczne. Firmy szukają oszczędności, bo prąd będzie jeszcze drożał. Jak pomagacie firmom, żeby płaciły niższe rachunki za energię elektryczną?

EWE pomaga klientom zoptymalizować zużycie energii i zaoszczędzić. Wysokie ceny prądu wynikają m.in. z wysokich stawek dystrybucyjnych.

Są one powiązane z bezpieczeństwem dostaw energii elektrycznej, dlatego firmy chcą zapewnić sobie dostęp do energii z własnych inwestycji. To jest kluczowe i coraz częściej spotykane rozwiązanie. Firmy inwestują w szukanie możliwości oszczędzania. Najprostszą możliwością są proponowane przez EWE audyty, które najpierw wprowadzają pewną transparentność działalności w kontekście zużycia energii. W drugim kroku pokazują możliwość potencjalnych zmian. Najpierw trzeba będzie zainwestować, ale w dłuższej perspektywie pojawią się oszczędności ekonomiczne i ekologiczne. To jest nasz cel. Jesteśmy przekonani, że jedno z drugim musi współgrać. Klient wygeneruje efekt ekonomiczny i może być dumny, że osiągnął jednocześnie efekt ekologiczny. Ostatecznie przełoży się to na wizerunek firmy.

not. Grzegorz Balawender

Firmy
Mercator na zakupach. W planach luksusowe apartamenty
Materiał Promocyjny
Pieniądze od banku za wyrobienie karty kredytowej
Firmy
Klepsydra nie zamierza zwalniać tempa
Firmy
Czy da się odpolitycznić spółki z udziałem Skarbu Państwa?
Firmy
Rząd chce zmobilizować kapitał do finansowania start-upów
Materiał Promocyjny
Sieć T-Mobile Polska nagrodzona przez użytkowników w prestiżowym rankingu
Firmy
Jesienne roszady w indeksach
Firmy
Spółka z grupy kapitałowej Gremi Media przejmuje tytuł „Wieści Rolnicze”