Choć inflacja nieco w ostatnim czasie spadła, to cały czas jest bardzo wysoka. Większość towarów i usług nadal szybko drożeje. Przez długi czas tym wzrostom opierały się ceny obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych. Niemal do końca zeszłego roku spadały, w zasadzie nieprzerwanie od trzech lat. Wszystko to przy rosnących cenach napraw uszkodzonych pojazdów. Według danych Polskiej Izby Ubezpieczeń łączna składka ze sprzedaży polis OC zebrana w zeszłym roku przez ubezpieczycieli sięgnęła 15,046 mld zł. To o 0,8 proc. więcej niż w 2021 r., wtedy ubezpieczyciele zebrali z OC 14,927 mld zł. Średnia szkoda miała wartość 9199 zł i była wyższa niż rok wcześniej o 8,4 proc. Wtedy naprawa uszkodzonego auta w ramach OC kosztowała średnio 8484 zł. Wszystko to prowadziło do pogorszenia się rentowności tego segmentu rynku ubezpieczeniowego. Zaniepokoiło to Komisję Nadzoru Finansowego, która wydała rekomendacje dotyczące zasad likwidacji szkód. Rekomendacje weszły w życie pod koniec zeszłego roku. Ubezpieczyciele przyjęli je bardzo chłodno. Przekonywali, że doprowadzą do mocnych wzrostów cen obowiązkowego OC. PIU podała niedawno, że średnia składka za komunikacyjne OC wzrosła w zeszłym roku o 0,4 proc.
Trend wzrostowy
Początek tego roku miał przynieść zdecydowanie mocniejsze wzrosty. I rzeczywiście z rynku zaczęły napływać informacje o rosnących składkach za to ubezpieczenie. Eksperci porównywarki ubezpieczeniowej Ubea.pl postanowili zbadać, jak na tle ogólnych wzrostów składek zachowują się polisy OC z oferty dwóch „najtańszych” ubezpieczycieli. Okazuje się, że choć ceny takich polis notowały wzrosty i spadki, to średni wynik dotyczący maja 2023 r. był niemal najwyższy w całym dwuletnim okresie analizy. Nominalnie odrobinę drożej niż teraz było jedynie od września do listopada 2021 r., a także nieco wcześniej – w lipcu 2021 r. Ubea zaznacza, że oprócz porównań nominalnych warto brać pod uwagę inflację. Wtedy okaże się, że ostatnia średnia składka OC z maja 2023 r. była nadal dość daleka od wcześniejszych rekordów. – Wzrost przeciętnego kosztu OC z najtańszych firm widoczny w marcu, kwietniu i maju 2023 r. pozostaje jednak faktem – komentuje Paweł Kuczyński, prezes Ubea.pl.
Co dalej z cenami?
Eksperci tej firmy zastanawiają się, czy poprawa bezpieczeństwa na polskich drogach wpłynie na podwyżki. A poprawę widać zarówno w IV kw. 2022 r., jak i w I kw. 2023 r. W I kwartale bieżącego roku liczba wypadków drogowych spadła w porównaniu z I kw. 2022 r. o 6 proc. Liczba zabitych spadła w tym czasie o 15 proc., a rannych o 5 proc.
Ubea.pl spodziewa się mimo to, że zakłady ubezpieczeniowe będą zmierzały do podnoszenia składek, bo bezpieczeństwo drogowe nie jest jedynym czynnikiem wpływającym na wynik finansowy ze sprzedaży OC. Eksperci zwracają w tym kontekście uwagę na inflację zwiększającą koszty likwidacji szkód oraz skutki ubiegłorocznych rekomendacji Komisji Nadzoru Finansowego. – Niestety, KNF nie opublikował jeszcze wyników finansowych ubezpieczycieli z I kw. 2023 r. Te dane mogłyby powiedzieć więcej o aktualnej sytuacji finansowej zakładów ubezpieczeń – mówi Andrzej Prajsnar, ekspert Ubea.pl. I przypomina, że zysk techniczny ubezpieczycieli ze sprzedaży OC w 2022 r. spadł ponaddwukrotnie w porównaniu z 2021 r. – z 0,66 mld zł do 0,25 mld zł.