Obsadzanie stanowisk członków zarządu na GPW ma długą i burzliwą historię. Tradycja natomiast to rzecz święta i – jak się okazuje – cały czas jest kultywowana.
Obecnie zarząd GPW składa się z czterech osób. Prezesem jest Marek Dietl, a skład uzupełniają Izabela Olszewska, Adam Młodkowski oraz Monika Gorgoń. Od strony formalnej wszystko działa więc jak należy. Przepisy mówią bowiem, że aby zarząd mógł sprawować swój mandat, musi się składać z trzech do pięciu osób. W całej sytuacji jest jednak pewien zgrzyt.
Wolne miejsce w zarządzie miała zająć osoba, która by odpowiadała za sprawy technologiczne. Pierwotnie na to stanowisko był szykowany Tomasz Dąbrowski, który w lipcu ubiegłego roku w konkursie został wybrany przez Radę Giełdy. Formalnie Dąbrowski nigdy stanowiska tego jednak nie objął. W październiku złożył rezygnację jeszcze przed zgodą KNF, która jest potrzebna członkom zarządu GPW do objęcia funkcji.
Od tego czasu na miejsce członka zarządu ds. informatycznych nikt nie został powołany. Pewnie nie byłoby to aż tak ważnym aspektem, gdyby nie fakt, że GPW w ostatnich latach bardzo mocno stawia na rozwój technologiczny, a ukoronowaniem tych działań ma być nowa platforma transakcyjna WATS, nad którą toczą się prace. Jak jednak informowaliśmy ostatnio na łamach „Parkietu”, szanse na to, że system ruszy w pierwotnym terminie (mowa była o I kwartale 2024 r.) są praktycznie zerowe. Jak podkreślają uczestnicy rynku, brak osoby w zarządzie GPW odpowiedzialnej za kwestie technologiczne też nie ułatwia całego procesu.
Od strony formalnej za obsadzenie wolnego stanowiska w zarządzie odpowiedzialna jest Rada Giełdy. Na razie jednak nie słychać, aby były przymiarki, by rozwiązać tę kwestię. Sama GPW szuka więc rozwiązań zastępczych. – Nadzór nad obszarem IT na GPW sprawuje członek zarządu ds. finansowych (Adam Młodkowski – red.). Natomiast pracami pionu będzie bezpośrednio kierował dyrektor zarządzający – ekspert w dziedzinie IT posiadający odpowiednie doświadczenie i kwalifikacje w tym zakresie – informuje GPW, chociaż nie zdradza, o kogo konkretnie chodzi.