O ocenę mijającego roku na rynku leasingu poprosiliśmy przedstawicieli branży.
– Wyniki naszej branży po trzech kwartałach 2022 r. potwierdzają stabilną sytuację polskiego leasingu, zgodną z oczekiwaniami firm członkowskich ZPL. Mamy nieznaczny spadek względem 2021 r., ale zgodny z przewidywaniami – mówi Andrzej Sugajski, prezesa zarządu Związku Polskiego Leasingu.
Tłumaczy, że otoczenie makroekonomiczne – spadek dynamiki inwestycji, wysoka inflacja, wzrost stóp procentowych – nie sprzyjało wzrostom na rynku leasingu. – Te czynniki zapewne wciąż będą miały wpływ na kondycję branży w 2023 r. Obecnie obserwujemy jedną dobrą zmianę, rośnie dostępność przedmiotów leasingu w porównaniu z okresem sprzed 6 czy 12 miesięcy. To powinno pozytywnie wpłynąć na wyniki branży w nadchodzącym roku – ocenia szef ZPL.
– Rynek leasingu jest stabilny, chociaż w ostatnich 12 miesiącach nieco wyhamował, na co wpływ miały m.in. obserwowany od grudnia 2021 r. wzrost stóp procentowych oraz wybuch wojny w Ukrainie, która doprowadziła do wzrostu cen surowców. W efekcie spadła dynamika inwestycji, bo przedstawiciele wielu branż utracili pewność, czy zaplanowane projekty będą rentowne. Obniżył się także popyt konsumpcyjny, a firmy odnotowywały rekordowy wzrost stanów magazynowych – mówi Paweł Pach, prezes zarządu PKO Leasing. – Spodziewamy się, że pełne wyzwań dla naszego rynku otoczenie makroekonomiczne nie zmieni się znacząco w 2023 r., chociaż obserwujemy poprawę dostępności środków trwałych. Niewykluczone natomiast, że osłabienie inflacji będzie sprzyjać obniżkom stóp procentowych, co zwiększy przewidywalność projektów inwestycyjnych i pozytywnie wpłynie na popyt – dodaje. Jego zdaniem na wyraźną poprawę koniunktury rynek leasingu prawdopodobnie poczeka jednak do 2024 r.
Także Cezary Raczyński, prezes zarządu mLeasing, zwraca uwagę na rosnące stopy procentowe, małą dostępność przedmiotów leasingu i obawy o ceny energii. To szkodziło rynkowi. – W 2023 r. z pewnością czeka nas większe zainteresowanie finansowaniem w euro. Już od połowy bieżącego roku obserwujemy wzrost transakcji w euro, które mają dać niższą stopę procentową, nawet za cenę ryzyka kursowego – mówi Raczyński.