Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 24.03.2017 07:00 Publikacja: 24.03.2017 07:00
Konrad Kąkolewski, prezes GetBack.
Foto: Archiwum
W ostatnich dniach Komisja Nadzoru Finansowego zatwierdziła bowiem prospekt emisyjny spółki w związku z publiczną emisją obligacji, której łączna wartość może sięgnąć nawet 300 mln zł. Aby zyskać większe zaufanie inwestorów, spółka przy tej okazji zdecydowała się poddać ocenie firmy ratingowej. Agencja S&P właśnie nadała GetBack krótko- i długoterminowy rating B z perspektywą stabilną.
– Jesteśmy bardzo zadowoleni z uzyskanej oceny, która jest dla nas dużym wyróżnieniem. Cieszymy się, że naszą transparentność i wiarygodność doceniła agencja ratingowa ze światowej czołówki. Nasz wynik jest porównywalny z ocenami innych firm w sektorze, zbudowanymi w podobny sposób – mówi Kenneth Maynard, przewodniczący rady nadzorczej GetBack. Nie jest to zresztą pierwszy rating uzyskany przez spółkę. Pierwszy został wydany przez agencję EuroRating w styczniu tego roku. Spółka otrzymała wtedy ocenę BB z perspektywą stabilną.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Skarbiec Holding, właściciel Skarbca TFI, zaprezentował wyniki z pierwszej połowy roku obrotowego 2024/2025. Grupa zdecydowanie poprawiła wynik netto.
Piątkowa sesja na europejskich giełdach stała pod znakiem przeceny. Jakie wieści napłynęły ze spółek?
Grupa PZU zwiększyła w 2024 r. przychody ze sprzedaży polis do 29,4 mld zł, a zysk netto największego polskiego ubezpieczyciela sięgnął 5,3 mld zł. Będzie wielka przebudowa struktury Grupy i dywidenda. Do wakacji poznamy los Aliora, Pekao i Link4.
WIG wciąż czeka na 100 tys. pkt, a sezon wynikowy na GPW trwa w pełni. Co działo się w czwartek na warszawskim parkiecie?
Grupa PZU zwiększyła w 2024 r. przychody ze sprzedaży polis do 29,4 mld zł, a zysk netto największego polskiego ubezpieczyciela sięgnął 5,3 mld zł. Będzie wielka przebudowa struktury Grupy i dywidenda. Do wakacji poznamy los Aliora, Pekao i Link4.
Giełda chce pozostać atrakcyjną spółką dywidendową. Czy jej się to uda, szczególnie mając na uwadze większe wydatki inwestycyjne? Zarząd wierzy, że jest to możliwe.
Warszawska giełda cały czas czeka na to, aż WIG osiągnie psychologiczny poziom 100 tys. pkt. W środę ta sztuka znów się nie udała. Co jeszcze działo się na rynku?
Będąc już na finiszu pierwszego kwartału 2025 r., posiadacze akcji spółek notowanych na warszawskiej giełdzie mogą mieć powody do zadowolenia. Koniunktura w tym roku jak na razie sprzyja zarabianiu, co przełożyło się na wysokie stopy zwrotu z akcji, które w wielu przypadkach osłodziły inwestorom rozczarowujący 2024 r.
Na rekordowych zarobkach sektora nie bogacą się jacyś mityczni banksterzy. Duża część zysków banków służy finansowaniu polskiej gospodarki, na reszcie korzystają akcjonariusze, w tym Skarb Państwa i „zwykli” Polacy – wynika z naszej analizy.
Nawet jeśli nastąpi obniżka stóp w lipcu czy sierpniu, to niewielka. Trochę ożywi klientów, ale nie na tyle, by to miało duży wpływ na sprzedaż. Dlatego myślę, że ten rok będzie dla deweloperów dość podobny do poprzedniego – mówi Andrzej Gutowski, wiceprezes Ronsona.
Jedynymi banknotami, których liczba rośnie stale, są 500-złotowe. Tak jest i w tym roku. Wzrost nie jest wielki, w ciągu dwóch miesięcy tego roku wyniósł 0,7 mln sztuk. Niektóre pozostałe nominały odnotowały spadki, przynajmniej w styczniu. Poza 100-złotowymi, które po ubiegłorocznym odbiciu znów znikają z obiegu, i 20-złotowymi.
Pytanie, które wciąż pozostaje bez odpowiedzi: czy Polacy już rozpoczęli konsumpcję, czy nadal oszczędzają? W styczniu wydawało się, że to pierwsze: depozyty gospodarstw domowych ledwie wzrosły, skoczyła w górę sprzedaż. W lutym było odwrotnie.
Na koniec marca ważnymi prospektami dysponowało siedmiu emitentów. Wartość emisji formalnie możliwa do ich przeprowadzenia wynosiła blisko 2 mld zł, ale trudno liczyć, by firmy wykorzystały programy w całości.
W I kwartale emitenci obligacji przeprowadzili sześć publicznych emisji obligacji adresowanych do szerokiego grona nabywców na bazie prospektów. Przed rokiem o tej porze było ich jedenaście. W ujęciu wartościowym różnice nie są aż tak duże.
Rezygnacje to nie odejścia. Kluczowi menedżerowie dewelopera pozostają dyrektorami działów. Belgijska część grupy ma kłopoty, Polska jest dobrze postrzegana przez inwestorów, co pokazuje wycena obligacji na Catalyst.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas