Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 20.08.2020 05:03 Publikacja: 20.08.2020 05:03
Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński
Z raportu półrocznego grupy GPW wynika, że na koniec czerwca liczba etatów na samej giełdzie wynosiła 237. Oznacza to, że tylko w ciągu trzech miesięcy zatrudnienie na giełdzie zwiększyło się o ponad 10 proc.
Podobny trend widoczny jest także w przypadku spółek zależnych GPW, czyli m.in. Towarowej Giełdy Energii, giełdy obligacji BondSpot czy też GPW Benchmark, która nie tak dawno przejęła pełną kontrolę nad opracowywaniem indeksów giełdowych. We wszystkich firmach zależnych GPW na koniec czerwca było 178 etatów. Na koniec marca były 174. W sumie więc w całej grupie kapitałowej GPW na koniec I półrocza było 415 etatów, co oznacza, że w ciągu trzech miesięcy przybyło ich 27. Skąd ten wzrost?
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Ministerstwo Finansów sprzedało na przetargu obligacje skarbowe pięciu serii o łącznej wartości 9 999,082 mln zł, podał resort. Popyt wyniósł łącznie 13 301,082 mln zł.
Końca zwyżek na warszawskiej giełdzie jak na razie nie widać. Mamy znów rekordy hossy głównych indeksów.
Nadal rekordowo dużo zagranicznych funduszy gra na spadek cen akcji polskich firm. Właśnie doszło do roszad w składzie rejestru. Zniknęły dwie spółki, a jedna nowa się pojawiła.
Ministerstwo Finansów zaoferuje do sprzedaży 18 marca obligacje o łącznej wartości 6-10 mld zł serii OK0127, WS0429, PS0130, WZ0330, DS1034 - podał resort w komunikacie.
W części aktywów strategicznych, ważnych dla Polski, będziemy stosowali dłuży horyzont inwestycyjny, ale też określiliśmy takie, które będą w naszym portfelu przez krótszy okres. Myślę, że przynajmniej jedna spółka z naszego portfela pojawi się na GPW – mówi Piotr Matczuk, prezes Polskiego Funduszu Rozwoju.
Wszystko, co przedsiębiorcy powinni wiedzieć o przetargach, znajdą w serii specjalistycznych dodatków, które wyda „Rzeczpospolita”. Tak wyczerpującego kompendium wiedzy na ten temat nie było dotąd na rynku.
Giełdowe wyceny banków nie wydają się wygórowane, choć ich notowania zależeć mogą głównie od zachowań inwestorów zagranicznych.
Banki, pomimo dużych wzrostów wycen, nie są drogie. Wyniki finansowe są bardzo dobre, kapitały własne się odbudowały, dywidendy są wysokie i potencjał do wzrostu wycen jeszcze jest – mówi Kamil Stolarski, szef zespołu analiz giełdowych w Santander Banku.
Banki w naszym regionie utrzymują wysoką rentowność, ale aktywność na rynku fuzji i przejęć w 2024 roku wyhamowała. Sfinalizowano jedenaście transakcji M&A. W Polsce trwają wysiłki konsolidacyjne i rosną spekulacje na temat potencjalnych wyjść z rynku.
Po rekordowym poniedziałku, również we wtorek indeks WIG-banki kontynuuje marsz w górę. Zyskują wszystkie banki, a w przypadku kilku spółek mowa o historycznie wysokich notowaniach.
Banki ujawniają niepokojące statystyki dotyczące pozwów od klientów, żądających „darmowych kredytów” konsumenckich i mieszkaniowych. W ciągu roku ich liczba zwiększyła się dwu–trzykrotnie. Bankowcy mają jednak nadzieję, że do katastrofy nie dojdzie.
Szybko rośnie liczba spraw sądowych, w których Polacy chcą wywalczyć brak odsetek przy pożyczkach konsumenckich. W zdecydowanej większości przypadków banki okazują się jednak górą. Czy odstraszy to kolejnych chętnych?
Wielomilionowe wynagrodzenia zarządów w sektorze finansowym w Polsce to już norma. Ale do zachodnich kolegów naszym szefom banków wciąż daleko.
W wariancie minimalnym giełdowe banki powinny wypłacić w tym roku nawet 21 mld zł, a w sprzyjających okolicznościach dywidendy mogą być wyższe o dodatkowe kilka miliardów – wynika z naszej analizy.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas