Z Kowalskim na giełdzie wciąż trzeba się liczyć

Udział inwestorów indywidualnych w obrotach na rynku głównym wyniósł w I półroczu 24 proc.

Publikacja: 27.08.2021 05:30

Z Kowalskim na giełdzie wciąż trzeba się liczyć

Foto: Fotorzepa, Krzysztof Skłodowski KS Krzysztof Skłodowski

Inwestorzy indywidualni trzymają się mocno. Według oficjalnych danych warszawskiej giełdy w I półroczu 2021 r. odpowiadali oni za 24 proc. handlu na głównym rynku. Wciąż więc można mówić o ponadprzeciętnym zainteresowaniu akcjami wśród tej grupy. Utrzymuje się ono od wybuchu pandemii, co jest dobrze widoczne w statystykach. W I półroczu 2020 r. udział inwestorów indywidualnych wynosił 22 proc. W II półroczu było to 27 proc. Z kolei jeszcze przed wybuchem pandemii udział ten oscylował w granicach 12 proc.

O tym, że inwestorzy indywidualni pozostają aktywnymi uczestnikami rynku, mówili na początku sierpnia ankietowani przez nas szefowie biur maklerskich. Obstawiali oni, że udział tej grupy inwestorów w handlu przekroczy 20 proc. Najbliżej prawdy był Maksymilian Skolik, dyrektor BM mBanku. Szacował on udział detalu na 24,5 proc.

Foto: GG Parkiet

– Pierwsze półrocze to dwa różne okresy, jeśli chodzi o aktywność klientów detalicznych. Pierwszy kwartał charakteryzował się bardzo wysoką aktywnością klientów detalicznych (szacujemy ich udział na 26–27 proc.). W drugim kwartale udział detalu był już wyraźnie niższy (około 22–23 proc.) – mówił na początku miesiąca na łamach „Parkietu" Skolik.

Główną siłą naszego rynku pozostają inwestorzy zagraniczni, którzy w I półroczu wygenerowali 55 proc. obrotów. W analogicznym okresie rok wcześniej było to 58 proc., a w II połowie 2020 r. 55 proc. Inwestorzy instytucjonalni w okresie od stycznia do końca czerwca odpowiadali z kolei za 21 proc. handlu. Jest to ich najwyższy udział w handlu od wybuchu pandemii.

Na rynku NewConnect największą rolę odgrywają krajowi inwestorzy indywidualni. W pierwszej połowie tego roku odpowiadali za 88 proc. obrotów. To jednak mniej niż rok temu, kiedy mieli oni udział 93-proc. Nieco uaktywnili się inwestorzy zagraniczni, których udział wzrósł z 2 do 6 proc. W przypadku inwestorów instytucjonalnych zwiększył się on z 5 do 6 proc.

Ciekawie prezentują się statystyki dotyczące rynku kontraktów terminowych. W pierwszej połowie 2021 r. udział krajowych inwestorów indywidualnych w wolumenie obrotów kontraktami terminowymi kształtował się na poziomie 34 proc. Rok wcześniej było to 42 proc. Udział inwestorów zagranicznych wzrósł o 9 pkt proc. rok do roku do 29 proc. w obrotach kontraktami i był historycznie rekordowym udziałem, zarówno w wynikach za pierwsze półrocze, jak i cały rok w ciągu ostatnich dziesięciu lat. Udział w obrotach kontraktami terminowymi inwestorów instytucjonalnych spadł w pierwszym półroczu tego roku do 37 proc. (spadek o 1 pkt proc. rok do roku).

Warto zwrócić uwagę, że to jednak inwestorzy indywidualni przez lata dominowali na rynku kontraktów terminowych. Jeszcze nie tak dawno odpowiadali oni nawet za około 50 proc. handlu. Tym razem musieli oni uznać wyższość inwestorów instytucjonalnych. Taka sytuacja zdarzyła się po raz pierwszy od początku publikacji tych statystyk przez warszawską giełdę. PRT

Finanse
Handel na GPW kwitnie, ale polskim brokerom wyzwań nie brakuje
Materiał Partnera
Zasadność ekonomiczna i techniczna inwestycji samorządów w OZE
Finanse
Co trzeci Polak ocenia swoją wiedzę ekonomiczną jako małą
Finanse
Polacy rzadko przenoszą się z banku do banku, choć gonią za promocjami
Finanse
Skarbiec Holding przejął Noble Securities
Finanse
Giełda zaniepokojona wypowiedzią premiera
Finanse
Misja, wizja, halucynacja – dlaczego trzeba mierzyć siły na zamiary?