Marka Polska produktami nie stoi

Mimo że wartość polskiego eksportu nieustannie rośnie, to nie udało się na tej bazie zbudować spójnej marki dla całego kraju. Z czym kojarzy się Polska na świecie? Jakie produkty z Polski potrafi wymienić przeciętny Amerykanin czy Chińczyk?

Publikacja: 09.11.2021 05:00

Paweł Kusiak, zastępca dyrektora generalnego, HSBC w Polsce

Paweł Kusiak, zastępca dyrektora generalnego, HSBC w Polsce

Foto: materiały prasowe

Niedawno miałem okazję uczestniczyć w debacie poświęconej polskiemu eksportowi i rozpoznawalności marki Polska w świecie. Punktem wyjścia rozmowy było przekroczenie przez Polskę granicy 100 mld zł wartości wyeksportowanych towarów. Rzeczywiście, polski eksport ma się dobrze, i to mimo trudnych pandemicznych czasów. Polska od początku transformacji wciąż zwiększa wartość eksportowanych towarów i usług. Zmieniają się oczywiście kierunki i produkty, ale trend wzrostowy jest stały. Tym bardziej ciekawe jest to, że nie udało się stworzyć spójnej marki Polska na arenie międzynarodowej. Francja jest kojarzona m.in. z winem, Niemcy z motoryzacją, a nasz kraj?

Jeśli spojrzymy na wyniki badania Made in Country Index, to zauważymy, że Polska nie wywołuje wyraźnych skojarzeń biznesowych, a większość ankietowych nie potrafi wymienić żadnej polskiej firmy czy marki. Podobne wnioski płyną z badania „Wizerunek Polski i Polaków w badaniach wizerunkowych przeprowadzonych za granicą", zrealizowanego na zlecenie MSZ w 2015 r. Tu jako jeden z głównych problemów wskazano niski poziom wiedzy o kraju lub jej całkowity brak, szczególnie wśród mieszkańców Azji, USA, a nawet państw europejskich, takich jak Hiszpania, Francja czy Włochy. Chociaż Polska jest silna w eksporcie wybranych produktów, takich jak AGD/RTV (europejski lider pod względem produkcji), artykuły rolno-spożywcze, meble (trzeci na świecie eksporter), drzwi i okna (europejski lider produkcji), autobusy elektryczne (drugi po Belgii eksporter w UE) czy jachty, jest także ważnym producentem części samochodowych, to cały czas nasz kraj na arenie międzynarodowej nie jest z nimi powszechnie kojarzony.

Oczywiście problem jest złożony. W przypadku produktów takich jak meble czy sprzęt AGD/RTV polskie firmy są częścią globalnego łańcucha dostaw i współpracują ze światowymi markami. Także w wymiarze gospodarczym Polska jest już nie tylko rynkiem zbytu dla towarów pochodzących z państw Unii Europejskiej. Dziś jest dla nich przede wszystkim ważnym zagłębiem produkcyjnym i istotnym elementem łańcucha dostaw. Do państw członkowskich UE trafiło w 2020 r. 73,8 proc. polskiego eksportu. Zasadnicze znaczenie dla naszego kraju ma rynek niemiecki, gdzie dostarczane są przede wszystkim części i akcesoria motoryzacyjne. Choć w ciągu ostatnich 25 lat udział Niemiec w polskim eksporcie spadł (z 34,4 proc w 1996 r. do 27,5 proc. w 2019 r.), to nasi zachodni sąsiedzi dalej pozostają głównym odbiorcą polskich towarów i usług – w 2020 r. trafiło tam 28,9 proc. krajowego eksportu. O wzajemności i wadze relacji gospodarczych z czwartą największą gospodarką świata świadczy fakt, że Polska jest dla Niemiec szóstym najważniejszym partnerem handlowym.

Szansą na dalszy rozwój polskiego przemysłu jest spodziewane skrócenie łańcuchów dostaw przez europejskich producentów, spowodowane doświadczeniami z początków pandemii Covid-19, gdy doszło do wstrzymania i spowolnienia transportu pomiędzy państwami azjatyckimi a Europą. Część firm, które dotychczas lokowały swoje centra produkcyjne na Dalekim Wschodzie, może się zdecydować na przeniesienie ich m.in. do Polski, która pozostaje konkurencyjna zarówno pod kątem kosztów pracy, jak i wykształconej siły roboczej. Warunkiem będzie jednak dalsze członkostwo Polski w Unii Europejskiej, gwarantujące przestrzeganie wysokich standardów i dostęp do wspólnego rynku.

Zastanawiające jest też to, że podczas dyskusji o marce Polska skupiamy się głównie na eksporcie produktów i ich rozpoznawalności, a nie poświęcamy większej uwagi usługom. Jeśli spojrzymy na polski eksport, to rośnie jego wartość, ale zmienia się też struktura. Nie chodzi tu tylko o to, że zwiększa się udział produktów zaawansowanych technologicznie, ale również udział wspomnianych właśnie usług. W 2019 r. wynosił on już prawie 22 proc. W związku z tym zastanówmy się, czy nie mamy usług, które mogłyby być polską specjalnością narodową i wokół których mogłaby być budowana marka Polska.

Polską domeną mogą się stać w przyszłości choćby gry komputerowe. Eksport polskich studiów gamingowych, których w tej chwili jest ponad 400, wzrósł w latach 2013–2018 o ponad 3810 proc. Niezbędne będą jednak do tego dalszy rozwój branży i kolejne sukcesy na miarę światowego hitu, jakim była seria gier o wiedźminie studia CD Projekt. Specjalnością mogą się stać także inne spółki technologiczne, biotechnologiczne czy retailowe, którym dynamiczny rozwój e-commerce umożliwia lepszy dostęp do światowych rynków i stwarza nowe możliwości sprzedażowe.

W tym kontekście możemy z pewnością wymienić nowoczesne usługi dla biznesu. Według danych ABSL wartość ich eksportu w 2020 r. wyniosła 22,9 mld USD, a skumulowany roczny wskaźnik wzrostu z ostatnich 15 lat to 20,6 proc. Obecnie już 34 proc. polskiego eksportu usług to zasługa tego sektora. Zatrudnienie w nim wynosi już ponad 350 tys. osób i jest wyższe niż w sektorze automotive. Aktualnie na terenie Polski – według wspomnianych danych ABSL – znajduje się już ponad 1,6 tys. centrów, a 65 z nich zatrudnia ponad 1 tys. osób. Centra te prowadzone są przez podmioty pochodzące z 41 państw, a jeśli spojrzymy na listę Fortune Global 500, to aż 100 podmiotów z tej grupy ma już swoje centra w Polsce. Co ciekawe, dotychczasowi inwestorzy w tym segmencie są zadowoleni z ulokowania placówek w Polsce, a wielu zwiększa swoją obecność i zatrudnienie oraz wraca do do nas z nowymi inwestycjami.

Istotne jest również to, że nie mówimy w tym miejscu jedynie o centrach lokowanych nad Wisłą w celu osiągnięcia optymizacji kosztowej i wykonywania prostych procesów. Obecnie coraz więcej jest jednostek realizujących złożone zadania w skali globalnej, centrów badawczo-rozwojowych czy treasury centres. Silnymi stronami Polski są lokalizacja w Europie, i to na obszarze wspólnego europejskiego obszaru gospodarczego, oraz duża liczba młodych, dobrze wykształconych ludzi, posługujących się obcymi językami. Jeśli spojrzymy na polskich konkurentów w skali globalnej, to nie bez znaczenia będzie stan polskiej infrastruktury i ogólny komfort życia. Ten ostatni jest ważny w kontekście ekspatów związanych z regionalnymi lub globalnymi centrami.

Polska stała się w związku z tym prawdziwym globalnym centrum usług dla biznesu i ma zbudowaną silną pozycję oraz rozpoznawalność wśród zagranicznych inwestorów. W związku z tym, jeśli szukamy ciekawego wątku w budowie narracji o marce Polska, to z pewnością możemy mówić o nowoczesnych usługach dla biznesu oraz rosnącej roli spółek technologicznych. Te już obecnie są naszymi ambasadorami w świecie i z roku na rok przynoszą nam realne korzyści. W tym zakresie mamy znaczące osiągnięcia i silne argumenty, które mamy szanse kontynuować pod warunkiem niezakłóconego utrzymania dostępu do wspólnego i szerzej: międzynarodowego, rynku.

Felietony
Groźne analogie
Felietony
Współpraca z Malezją w kontekście polskiej prezydencji w Radzie Unii
Felietony
Jak mogłaby wyglądać ciekawa kampania prezydencka?
Felietony
Można zrobić za drugim razem dobre pierwsze wrażenie
Felietony
Dekodowanie Omnibusa
Felietony
Tether – uznany stablecoin czy dolar cienia podziemnego świata finansowego?