We wtorek wieczorem PGE poinformowała o prośbie głównego wykonawcy w sprawie przesunięcia terminu oddania dwóch bloków o mocy 900 MW każdy w Elektrowni Opole. W osobnych komunikatach zrobili to także notowani na giełdzie członkowie konsorcjum realizującego flagową inwestycję PGE, czyli Polimex-Mostostal, Rafako oraz Mostostal-Warszawa (liderem jest GE Power).
Maksymalny scenariusz
Propozycja wykonawcy mówi o pięciomiesięcznym opóźnieniu dla bloku nr 5 wobec pierwotnej daty (teraz wskazano na 20 grudnia 2018 r.) oraz czterech miesiącach w przypadku jednostki nr 6 (koniec lipca 2019 r.). Na koniec sierpnia inwestycja była zrealizowania w 85 proc.
PGE zostawiła sobie czas na analizę sytuacji. Nie wiadomo, kiedy podejmie decyzję, ani czy ostatecznie zdecyduje się nałożyć przewidziane w umowie kary za opóźnienie. O takiej możliwości spółka poinformowała w komunikacie. Największy wytwórca nie wyjaśnia powodów potencjalnego poślizgu. Z kolei Polimex i Rafako wskazują na kwestie techniczno-organizacyjne.
Jak udało nam się ustalić, nie chodzi o tzw. przyczyny wynikające z sił wyższych, a proponowany przez konsorcjantów scenariusz zakłada maksymalne opóźnienia i prawdopodobnie jest punktem wyjścia dla negocjacji. Ewentualny poślizg nie będzie miał też wpływu na budżet projektu – wynika z informacji „Parkietu".