To oznacza, że wyrok jest prawomocny. Po publikacji komunikatu w tej sprawie o 13.45 kurs akcji firmy runął o 50 proc. Na koniec dnia za papiery spółki płacono, po 40--proc. przecenie, 0,18 zł. W trakcie sesji z rąk do rąk przeszło ponad 15,5 mln akcji, co stanowi około 40 proc. kapitału.
– Decyzję sądu będę mógł skomentować dopiero we wtorek, gdy poznam jej pisemne uzasadnienie – powiedział Waldemar Książczak, prezes huty zwolniony przez syndyka 14 kwietnia. – W mojej opinii wciąż istnieją prawne możliwości odwołania się od wyroku ogłaszającego upadłość – dodał były szef Krosna. Według niego główni wierzyciele huty są nadal skłonni do zawarcia układu.
Z powodu decyzji sądu zarząd GPW umieścił akcje Krosna na liście alertów. Zostaną specjalnie oznaczone, a od 7 maja ich notowania będą się odbywać w systemie kursu jednolitego.Z zaangażowania w akcjonariat Krosna, po ponad 10 latach obecności, wycofał się ostatecznie Zdzisław Sawicki. 15 kwietnia sprzedał pakiet 5,27 proc. udziałów. Jeszcze pod koniec stycznia kontrolował ponad 52 proc. kapitału.
Sąd ogłosił upadłość likwidacyjną spółki 27 marca. Od tamtej pory w spółce działa syndyk, który ma przygotować wycenę i sprzedaż przedsiębiorstwa. Huta cały czas prowadzi działalność produkcyjną.