Wiele wskazuje na to, że to realny termin – mówi „Parkietowi” Grzegorz Żółcik, prezes giełdowych Gastel Żurawi. Dodaje, że wówczas z dużym prawdopodobieństwem zapisy na akcje mogłyby ruszyć w ostatniej dekadzie stycznia.

Lider na rynku żurawi budowlanych zamierza sprzedać 108,5 mln akcji z prawem poboru, co poskutkowałoby podwojeniem ogólnej liczby papierów. Jedno prawo poboru będzie uprawniało do objęcia jednej akcji po cenie równej wartości nominalnej, czyli 0,4 zł (piątkowy kurs to 0,8 zł). Z emisji akcji firma pozyska maksymalnie 43,4 mln zł, które wyda na zakup 6–10 dźwigów hydraulicznych oraz spłatę części kredytów.

W grudniu sprzedaż Gastel Żurawi przekroczyła 8,1 mln zł, a narastająco w całym 2010 r. sięgnęła 86,6 mln zł. Potwierdziły się zatem zapowiedzi prezesa, który przewidywał, że obroty przekroczą 85 mln zł. Żółcik liczył również na to, że firma osiągnie dodatni wynik netto.Czy te przewidywania także się potwierdziły (po trzech kwartałach było 616 tys. zł straty netto)? – Wydaje mi się, że rok zakończyliśmy na solidnym plusie, choć nie na takim, jakiego sobie życzyliśmy. Za wcześniejednak na szczegóły – mówi Żółcik.

Jak zapowiada się dla giełdowej firmy ten rok? – Sprzedaż będzie zdecydowanie wyższa, zwłaszcza jeśli uwzględnimy wykorzystanie środków pozyskanych z emisji akcji – mówi Żółcik. Pytany, czy obroty wzrosną o ponad 10 proc., nie potwierdza ani nie zaprzecza.10-proc. wzrost oznaczałby, że spółka zanotowałaby przeszło 95 mln zł przychodów ze sprzedaży.