W 2011 r. Gant ma sprzedać 1,2 tys. mieszkań i poprawić wyniki finansowe

Deweloper chce jeszcze w tym kwartale pozyskać 100 mln zł z emisji obligacji. Pieniądze wyda m.in. na zakup ziemi

Aktualizacja: 27.02.2017 03:07 Publikacja: 09.02.2011 01:27

Andrzej Szornak, wiceprezes Gant Development, ocenia, że w 2011 r. spółka może sprzedać 1,2 tys. mie

Andrzej Szornak, wiceprezes Gant Development, ocenia, że w 2011 r. spółka może sprzedać 1,2 tys. mieszkań, przy 980 lokalach sprzedanych w 2010 r. Fot. s.ł.

Foto: Archiwum

[[email protected]][email protected][/mail]

Miniony rok w wykonaniu Ganta trudno uznać za szczególnie udany. Choć dolnośląski deweloper, sprzedając brutto 979 mieszkań (około 930 lokali, jeśli uwzględniać rezygnacje z wcześniej zawartych umów), osiągnął najlepszy wynik w historii spółki, na innych polach radził sobie już gorzej.

[srodtytul]Problemy z prognozą[/srodtytul]

Deweloper nie ruszył z planowanymi inwestycjami komercyjnymi, nie udało się mu również, zdaniem analityków, zrealizować prognozy wyników na miniony rok, sporządzonej przy okazji emisji akcji z prawem poboru. Początkowo Gant zakładał, że miniony rok zakończy z ponad 58 mln zł zysku netto przypadającego na akcjonariuszy jednostki dominującej, by w sierpniu przyciąć prognozę do blisko 48 mln zł.

Na przeszkodzie realizacji skromniejszej projekcji miały stanąć opóźnienia w realizacji inwestycji i uzyskiwaniu zezwoleń administracyjnych niezbędnych do przekazania mieszkań nabywcom. W rezultacie, zdaniem analityków, Gant Development zamknął rok z ok. 15?mln zł zarobku netto.

[srodtytul]Wyższy zysk w 2011 r. [/srodtytul]

W 2011 r. spółka ma szansę widocznie poprawić wyniki finansowe. Choć zrealizowanie dotychczasowej prognozy na ten rok, zakładającej wypracowanie 86 mln zł zysku przy 478 mln zł przychodów, wydaje się mało prawdopodobne, Gant powinien zamknąć rok z ok. 30 mln zł zarobku.

O wyższym zysku przesądzi finisz sześciu realizowanych inwestycji mieszkaniowych. Łącznie z lokalami z już ukończonych projektów Gant może przekazać nabywcom i zaksięgować w wynikach około 1,2 tys. sprzedanych mieszkań.

[srodtytul]Wyniki sprzedaży tylko brutto[/srodtytul]

Bieżący rok ma przynieść dalszy wzrost sprzedaży mieszkań. Andrzej Szornak, wiceprezes Ganta, ocenia, że w całym roku spółka może sprzedać 1,2 tys. mieszkań brutto. Z nowym rokiem deweloper rezygnuje z ujawniania skali rezygnacji. Dlaczego? – Zdecydowaliśmy się na podawanie informacji brutto, bo tak czyni większość czołowych deweloperów. Chcemy, aby nasze wyniki sprzedaży były w pełni porównywalne z wynikami konkurencji – tłumaczy Szornak. Ma zapewne na myśli J.W. Construction, jedynego z giełdowych deweloperów, który nie dzieli się z rynkiem informacjami o sprzedaży mieszkań netto.

Sprzedaż ma rosnąć m.in. dzięki poszerzającej się ofercie lokali. Szornak szacuje, że na koniec 2010 r. w sprzedaży znajdowało się 1,2 tys. lokali. – Nasz plan inwestycyjny na ten rok zakłada start budowy 1,5 tys. mieszkań, jednak jego realizacja jest uzależniona m.in. od uzyskania pozwoleń na budowę oraz dostępności kredytów – mówi Szornak. W 2011 r. ma również ruszyć budowa centrum handlowego w Bogatyni.

[srodtytul]100 mln zł z emisji obligacji[/srodtytul]

W minionym roku spółka pozyskiwała środki na start nowych inwestycji i zakupy gruntów m.in. emitując obligacje. Szornak informuje, że Gant będzie je emitował również w tym roku. Jeszcze w tym kwartale spółka może wypuścić papiery dłużne warte do 100 mln zł. Połowę z nich mają stanowić obligacje niezabezpieczone.

Spółka prowadzi już rozmowy w sprawie sprzedaży pierwszej transzy długu. – Pozyskane środki przeznaczymy na zakupy nowych projektów deweloperskich i dofinansowanie już prowadzonych inwestycji – mówi Szornak. Dodaje, że Gant zamierza kupować grunty głównie w miastach, w których jest już obecny.

Budownictwo
Mennica chce zarządzać spornym biurowcem MLT
Materiał Promocyjny
Financial Controlling Summit
Budownictwo
Ekspert: kredyt „Na start” nie jest potrzebny. Wręcz przeciwnie
Budownictwo
Kurs Budimeksu na giełdzie spada, bo akcje są za drogie? Ekspertka mówi, ile są warte
Budownictwo
Politycy i niedźwiedzie, czyli WIG-nieruchomości w dół
Budownictwo
Notowania deweloperów mieszkaniowych w dół. Jak odczytywać korektę?
Budownictwo
Jacek Tomczak, wiceminister rozwoju: Liczymy, że parlamentarzyści chcą wspierać polskie rodziny