Aplisens, dostarczający rozwiązania w zakresie aparatury kontrolno-pomiarowej i automatyki, chce jeszcze w tym roku rozpocząć budowę dwóch zakładów produkcyjnych. Największy z nich, którego budowa pochłonie 30 mln zł, zlokalizowany zostanie poza Warszawą, prawdopodobnie na terenie specjalnej strefy ekonomicznej. – Bierzemy pod uwagę miejscowości położone w obrębie 170 km od Warszawy – dodaje Adam Żurawski, prezes Aplisensu. Pierwszy etap budowy zakończy się w 2013 roku, a następnie fabryka będzie stopniowo rozbudowywana aż do roku 2017. Inwestycja spowoduje wzrost potencjału produkcyjnego o 200 proc. w stosunku do 2010 roku.
Mniejszy zakład powstanie pod Krakowem za 3,5 mln zł. Przeniesiona zostanie tam produkcja z zakładów dzierżawionych obecnie w Krakowie.
Nowe inwestycje spółka chce sfinansować głównie ze środków własnych. – Na koniec 2010 roku posiadaliśmy 19 mln zł wolnych środków, a do tego dojdą przecież zyski wypracowane w najbliższych latach. Jeśli to nie wystarczy, bierzemy pod uwagę zaciągnięcie kredytu – powiedział Żurawski. Zarząd nie będzie rekomendował wypłaty dywidendy ani za 2010 rok, ani za kolejne trzy lata.
W tym roku Aplisens chce uruchomić kolejną spółkę zależną w jednym z krajów Unii Europejskiej. Firma posiada już podobne placówki w Niemczech i we Francji, a także na rynkach WNP – w Rosji, na Ukrainie i na Białorusi.
– Interesują nas duże państwa, takie jak Hiszpania, Włochy czy Wielka Brytania. Jednak w tym roku nowa spółka powstanie bliżej Polski – ujawnił Żurawski.