PZU chce wyższej dywidendy z Dębicy. Co na to Goodyear?

Akcjonariusz oponiarskiej spółki jest zdania, że niezależnie od planowanych na najbliższe trzy lata inwestycji za niemal 190 mln zł Dębica powinna powrócić do praktyki wypłacania właścicielom nawet 100 proc. zysku

Aktualizacja: 25.02.2017 17:25 Publikacja: 07.06.2011 01:14

Kierowane przez Krzysztofa Wantołę (z lewej) PZU TFI chce, aby Dębica powróciła do praktyki wypłaty

Kierowane przez Krzysztofa Wantołę (z lewej) PZU TFI chce, aby Dębica powróciła do praktyki wypłaty całości wypracowanego zarobku. Przekonuje, że kierowana przez Jacka Pryczka oponiarska spółka dla sfinansowania planowanych na lata 2011–2013 inwestycji wartych ponad 70 mln USD nie musi zatrzymywać części zarobku za 2010 r.

Foto: Archiwum

Wypłaty akcjonariuszom nawet całego ubiegłorocznego zysku Dębicy (wyniósł 81,6 mln zł) domagać się będzie w czasie dzisiejszego WZA oponiarskiej spółki największy akcjonariusz mniejszościowy. Chodzi o  grupę funduszy inwestycyjnych PZU kontrolujących ponad 12,1 proc. kapitału Dębicy.

Propozycja zarządu Dębicy zakłada wypłatę połowy zysku, czyli 2,96 zł w przeliczeniu na akcję. Z naszych ustaleń wynika, że PZU TFI może zaproponować nawet podwojenie tej kwoty. Jak to uzasadnia? Argumenty za podwyższeniem dywidendy odnaleźć można w piśmie przesłanym w zeszłym tygodniu do Dębicy przez PZU TFI, do którego dotarł „Parkiet”. PZU TFI zwraca się w nim do zarządu oponiarskiej spółki o udzielenie informacji w trybie?przewidzianym przez kodeks spółek handlowych, tj. o wskazanie przesłanek ustalenia dywidendy na poziomie 50?proc. zysku za 2010 r., jak również prosi zarząd o dokonanie oceny, czy kapitał akcyjny Dębicy jest optymalnie wykorzystywany.

[srodtytul]PZU TFI: kapitał Dębicy wykorzystywany niefektywnie[/srodtytul]

W uzasadnieniu składanych pytań PZU TFI przypomina, że?od początku bytności na giełdzie Dębica dzieli się z akcjonariuszami zarobkiem, często wypłacając całość zysku za miniony rok, i wobec dobrej sytuacji finansowej producenta opon wskazany byłby powrót do tej praktyki. PZU TFI przekonuje, że planowane na lata 2011–2013 spore inwestycje w modernizację zakładu, których koszt ma wynieść ponad 70 mln USD, nie stanowią uzasadnienia dla zatrzymania połowy zysku.

[srodtytul][b]Czytaj komentarz [link=http://blog.parkiet.com/mayer/2011/06/07/dywidenda-czesciej-niz-raz-w-roku/]Dywidenda częściej niż raz w roku?[/link][/b][/srodtytul]

Finansowy akcjonariusz wskazuje, że Dębica nie posiada długu netto (środki pieniężne zgromadzone na kontach spółki są wyższe od jej zadłużenia odsetkowego) i nie będzie mieć problemów z pozyskaniem finansowania zewnętrznego na inwestycje. W końcu PZU TFI podnosi, że przy takiej strukturze finansowania działalności firmy kapitał Dębicy nie jest optymalnie wykorzystywany.

[srodtytul]Spór wciąż nierozwiązany[/srodtytul]

Nasi rozmówcy zbliżeni do PZU TFI przyznają, że liczą na poparcie Goodyeara, głównego akcjonariusza Dębicy. Przypominają, że w minionym roku złożoną przez fundusze propozycję przeznaczenia 86 proc. zarobku Dębicy na dywidendę przyjęto głosami amerykańskiego koncernu kontrolującego ponad 66 proc. kapitału Dębicy.

Czy tak się stanie i tym razem? Do zamknięcia tego wydania gazety nie udało się nam uzyskać komentarza w tej sprawie ani od większościowego akcjonariusza, ani od Dębicy.

Ubiegłoroczne poparcie przez Goodeyar wniosku PZU TFI o wyższą dywidendę było dość zaskakujące, biorąc pod uwagę kilkuletni konflikt między akcjonariuszami. Inwestor?finansowy sugeruje, że Goodyear, główny kontrahent Dębicy, nadużywa swojej pozycji jako akcjonariusza, kupując opony po niskich cenach, i czerpie z tego dodatkowe korzyści. Druga strona ma zgoła odmienne zdanie – w jej ocenie Dębica dobrze zarabia na współpracy z głównym akcjonariuszem, a PZU chce zmusić Goodyeara do ogłoszenia wezwania na pozostałe akcje Dębicy po kursie znacznie przewyższającym rynkową wycenę spółki.

[srodtytul]Zarząd nie zawsze ma rację[/srodtytul]

Różnice w opiniach między zarządem a akcjonariuszami lub między samymi akcjonariuszami o wysokości dywidendy nie są niczym nadzwyczajnym. W tym roku zarząd Synthosu proponował, aby cały zeszłoroczny zysk netto w wysokości ponad 96,84 mln zł przeznaczyć na kapitał zapasowy. Akcjonariusze oświęcimskiej spółki, z pośrednio kontrolującym blisko 58 proc. kapitału spółki Michałem Sołowowem, mieli jednak inne zdanie i przegłosowali wypłatę 95 proc. zysku w formie dywidendy.

Wbrew rekomendacji zarządu Bogdanki chcącej zatrzymania całości (227,3 mln zł) zarobku w spółce zagłosowali w tym roku akcjonariusze tejże spółki. Złożony przez PTE PZU wniosek o wypłatę 21 proc. zysku jako dywidendę poparły inne fundusze emerytalne obecne w akcjonariacie węglowej spółki. OFE nie zawsze są tak zgodne. W trakcie tegorocznego WZA Elektrobudowy Aviva OFE największy z akcjonariuszy spółki sprzeciwił się wypłacie dywidendy w wysokości 6 zł na akcję wobec 4 zł proponowanych przez zarząd. Większość akcjonariuszy spółki, w tym kilka innych funduszy emerytalnych, była jednak za głębszym sięgnięciem do kasy spółki.

[srodtytul]MSP chce i dostaje więcej[/srodtytul]

Przez lata zwolennikiem rozbijania skarbonek giełdowych spółek wbrew rekomendacjom zarządów był Skarb Państwa. W połowie 2008 r. akcjonariusze Orlenu właśnie na wniosek MSP zdecydowali o wypłacie dywidendy wielkości 25 proc. zysku za 2007 r. Na wypłatę dywidendy Orlen musiał zaciągnąć kredyt. Z kolei w 2009 r. akcjonariusze Zakładów Azotowych Puławy postanowili, że spółka przeznaczy na dywidendę nie 82,2 mln zł, jak proponował zarząd, ale aż 166,3 mln zł. W 2011 r. dywidendę ponaddwukrotnie wyższą od proponowanej przez zarząd głosami Agencji Rozwoju Przemysłu przyjęto w Rafamecie.

[[email protected]][email protected][/mail]

[ramka][srodtytul]Opinia[/srodtytul]

Piotr Cieślak, wiceprezes stowarzyszenia inwestorów indywidualnych

[b]Wypłata nie powinna szkodzić rozwojowi firmy [/b]

Udział w zysku w postaci dywidendy to jeden z podstawowych przywilejów akcjonariuszy. Nie oznacza to oczywiście, że spółki powinny wypłacać zyski bez względu na okoliczności.Moim zdaniem jeśli zarząd rekomenduje walnemu zgromadzeniu akcjonariuszy pozostawienie zysku netto w spółce zamiast wypłaty dywidendy, powinien to dobrze uzasadnić. Zdarza się, że menedżerowie mówią o potrzebach inwestycyjnych przedsiębiorstwa, ale w sposób niedostateczny przedstawiają te plany akcjonariuszom. Inwestorom trudno wtedy ocenić, co będzie bardziej opłacalne – czy zainkasowanie gotówki czy też zaczekanie na efekty inwestycji w postaci lepszych wyników i wzrostu kursu.Jeśli jednak rekomendacja zarządu o pozostawieniu pieniędzy w firmie jest poparta mocnymi argumentami, nie jest do końca dobrze, jeśli akcjonariusze głosują inaczej. Może to bowiem zaszkodzić rozwojowi przedsiębiorstwa. AR[/ramka]

Budownictwo
Mennica chce zarządzać spornym biurowcem MLT
Materiał Promocyjny
Financial Controlling Summit
Budownictwo
Ekspert: kredyt „Na start” nie jest potrzebny. Wręcz przeciwnie
Budownictwo
Kurs Budimeksu na giełdzie spada, bo akcje są za drogie? Ekspertka mówi, ile są warte
Budownictwo
Politycy i niedźwiedzie, czyli WIG-nieruchomości w dół
Budownictwo
Notowania deweloperów mieszkaniowych w dół. Jak odczytywać korektę?
Budownictwo
Jacek Tomczak, wiceminister rozwoju: Liczymy, że parlamentarzyści chcą wspierać polskie rodziny