Krzysztof Woch, rzecznik Hydrobudowy, zastrzega, że zmiana lidera nie oznacza zmiany udziału poszczególnych członków konsorcjum w wykonywanych pracach. Podpisana na początku maja 2009 r. umowa przewiduje, że na grupę PBG (poprzez Hydrobudowę) będzie przypadać 50 proc. prac, a na spółki z grupy Alpine 50?proc. Aneks do umowy ma zostać podpisany najpóźniej w przyszłym tygodniu.
Obowiązujący obecnie aneks przewidywał zakończenie realizacji wartej 1,25 mld zł netto inwestycji do końca czerwca. Za każdy dzień opóźnienia zamawiający mógłby naliczyć 1,25 mln zł kary, jeśli poślizg nie przekroczy 14 dni, a po upływie tego terminu 6,26 mln zł. Maksymalna kara mogłaby sięgnąć 313,2 mln zł. Wydłużenie terminu budowy oznacza, że konsorcjum budujące stadion prawdopodobnie nie poniesie kar w związku z opóźnieniem realizacji inwestycji. – Porozumienie zawiera takie zapisy, które kompensują wzajemne roszczenia obydwu stron. Na tym etapie rozmowę o karach mamy za sobą. Zobaczymy, jak będzie realizowana ugoda – powiedział wczoraj Rafał Kapler, prezes NCS.
O opóźnieniach na Stadionie Narodowym głośno zrobiło się pod koniec maja. 1 czerwca NCS wezwało natomiast generalnego wykonawcę do usunięcia w ciągu 14 dni „rażących naruszeń umowy”. Rafał?Kapler mówił wówczas, że jeśli po upływie tego terminu konsorcjum nie przekona zamawiającego, że wywiąże się z kontraktu, to NCS będzie mogło rozwiązać umowę i naliczyć karę.
Akcje PBG podrożały wczoraj o?2,8?proc., do 144,6 zł. Papiery Hydrobudowy na zamknięciu sesji wyceniane były na 2,08 zł po 0,5-proc. spadku.