Remak zarobił na czysto 3,2 mln zł, czyli o 24 proc. mniej niż przed rokiem. Jednocześnie o 2 proc. spadła rentowność z działalności operacyjnej.
Słabszy zarobek nie martwi prezesa giełdowej spółki. – Całoroczny zysk będzie lepszy od osiągniętego w 2010 roku. Drugie półrocze zapowiada się bardzo dobrze, podczas gdy w ubiegłym roku wynik netto w tym okresie był praktycznie zerowy – zaznacza Marek Brejwo, prezes Remaku.
Na wysokość przychodów wpłynęły głównie kontrakty realizowane za granicą, które stanowiły 60 proc. obrotów spółki. W I półroczu Remak rozpoczął m.in. realizację swojego największego w historii kontaktu w elektrowni Eemshaven w Holandii. Łączna wartość zleceń od Alstom Power przy tym projekcie wynosi prawie 300 mln zł. Według wstępnych szacunków dadzą one zarobić spółce na czysto nawet kilkanaście milionów złotych. Realizacja tego zadania potrwa do 2013 roku i będzie miała wpływ na wyniki także w kolejnych kwartałach.
W drugim półroczu obroty napędzi również zlecenie z niemieckiej elektrowni Westfalen, a także kontrakty na polskim rynku. – Do realizacji mamy m.in. montaż kotłów na biomasę w Połańcu i w Jaworznie – dodał Brejwo.
W związku z wypełnieniem portfela zleceń na ten rok w stu procentach, spółka koncentruje się teraz na zbieraniu zamówień na kolejne lata. – Na szczęście widać już ożywienie na rynku, a wstrzymywane od miesięcy inwestycje energetyczne w końcu ruszają. Bierzemy udział w wielu przetargach na realizację projektów w kraju i za granicą, które mają za zadanie wypełnić nasz portfel zamówień na przyszły oraz 2013 rok – zaznacza prezes.