Kontrakt na rozbudowę centrum handlowego Silesia miał negatywny wpływ na wyniki grupy Erbud w minionym kwartale. Tak wynika z wypowiedzi Dariusza Grzeszczaka, członka zarządu giełdowej spółki. – II kwartał będzie się jeszcze zaliczał do słabych. Okazało się, że strata na kontrakcie dotyczącym budowy centrum Silesia będzie?wyższa, niż szacowaliśmy w I kwartale – przyznaje przedstawiciel Erbudu. – W efekcie koszty Silesii będą miały negatywny wpływ na wyniki II kwartału. W drugiej połowie roku będziemy jednak mogli pokazać realne wyniki na kontraktach, już bez wpływu Silesii, która okazała się naszą wpadką.
Kłopotliwe zlecenie
Wart 126,5 mln zł netto kontrakt na rozbudowę katowickiego centrum handlowego Erbud podpisał pod koniec sierpnia minionego roku (roboty budowlane zakończą się we wrześniu br.). W samym I kwartale 2011 r. Erbud poniósł 9,8 mln zł dodatkowych kosztów nieprzewidzianych w budżecie.?Zarząd giełdowej spółki zawiązał ponadto około 6 mln zł rezerwy na poczet przyszłych zagrożeń związanych z realizacją tego zlecenia. W efekcie grupa zakończyła I kwartał z 14,2 mln zł straty netto.
Jak wysokie mogą być rezerwy zawiązane od kwietnia do czerwca? – Jesteśmy na etapie ustaleń, dlatego nie jestem w stanie odpowiedzieć na to pytanie – mówi przedstawiciel?Erbudu.
Sprzedaż wzrośnie
Grzeszczak informuje, że obecny portfel zleceń grupy umożliwia wzrost przychodów ze sprzedaży w całym 2011 r. o 10–15 proc. (w minionym roku obroty sięgnęły 1,1 mld zł, a zysk netto przypisany akcjonariuszom jednostki dominującej 12,1 mln zł). – Ten rok będzie rekordowy pod względem przychodów grupy Erbud. Niestety, nie będzie to miało przełożenia na zyski – przyznaje. Zaznacza, że jest jeszcze za wcześnie, by mówić o tym, jak będą wyglądać wyniki całego roku.
1,3 mld zł w portfelu zleceń
Jak podaje Grzeszczak, wartość portfela zleceń budowlanego przedsiębiorstwa wynosi obecnie około 1,3 mld zł i znajduje się na podobnym poziomie?jak przed rokiem. – ąDrugie półrocze rozpoczęliśmy z portfelem, z którego 600–700 mln zł przypadało do realizacji przed końcem tego roku (w drugiej połowie 2010 r. skonsolidowane obroty sięgnęły 579,7 mln zł – red.) – mówi. – W 2012 r. chcielibyśmy wejść z portfelem wartym co najmniej miliard złotych. Wydaje mi się, że jest to realny poziom – dodaje członek zarządu giełdowej spółki.