Z jednej strony po ośmiu miesiącach tego rok sprzedaż mebli zmniejszyła się o ok. 3,5 proc. do blisko 17,4 mld zł, ale w samym sierpniu mieliśmy do czynienia z prawe 20-proc. wzrostem wobec analogicznego miesiąca 2011 r. We wrześniu produkcja znów spadła o 18,1 proc. Jaki w końcu jest trend?
Rynek jest nadal bardzo słaby i jeden dobry miesiąc jeszcze o niczym nie świadczy. W branży nadal widać panujący kryzys, który różnie rozkłada się na poszczególne kraje i firmy. Im dalej na północ, tym lepiej. To samo dotyczy sprzedawanych produktów. Najlepiej radzą sobie te przedsiębiorstwa, które oferują meble ze średniej, niższej półki. Im produkty są droższe, tym gorzej się sprzedają. To wyznacznik obecnych czasów. Dlatego odbicia w całej branży nie należy się spodziewać. Nie mniej jednak są firmy, które w tej sytuacji dobrze sobie radzą.
Forte czuje kryzys?
W tej chwili nasze moce wytwórcze są w pełni obłożone, mamy dobrze sprzedające się produkty i serwis. Dlatego jeśli kryzys nas dotknie, to jako jednych z ostatnich w branży. Tymczasem w ogóle go nie czujemy.
Po I półroczu wasze przychody wzrosły o 15 proc., do 263,35 mln zł, ale zysk operacyjny wyniósł niewiele ponad 16,1 mln zł wobec 25,9 mln zł rok temu. Skąd ten spadek rentowności?