W Polsce kończy się budowa i oddawanie do eksploatacji sześciu spalarni odpadów, które powstały w dużych aglomeracjach miejskich. Jednakże wysokie koszty ich budowy oraz eksploatacji, które mogą przekładać się na wzrost tzw. opłat śmieciowych dla mieszkańców miast, w których są budowane duże spalarnie odpadów, sprawiają, że Ministerstwo Środowiska ze sporym dystansem podchodzi do planów budowy kolejnych dużych spalarni. Przedstawiciele resortu widzą duży potencjał w mniejszych, bardziej efektywnych oraz innowacyjnych rozwiązaniach, które będę tworzone przez polskie przedsiębiorstwa. Instalacje oferowane przez Ekokogenerację, które są zarówno małe, jak i innowacyjne, idealnie wpisują się w ten kierunek zmian, dlatego też zarząd spółki bardzo optymistycznie ocenia jej obecne otoczenie rynkowe, a także perspektywy dalszego rozwoju. - Prowadzimy rozmowy w ponad 30 lokalizacjach w Polsce na temat budowy w ciepłowniach instalacji do produkcji energii cieplnej z odpadów palnych o mocy od 2,4 do 10 MW – mówi Wojciech Rychlicki, prezes Ekokogeneracji.
Dodatkowym bodźcem, który może stymulować większy popyt na instalacje znajdujące się w ofercie spółki, jest wejście w życie z dniem 01.01.2016 r. zakazu składowania wysokokalorycznych frakcji odpadów powyżej 6000 kJ/kg suchej masy. - Rynek, na którym działamy, jest tak duży (ok. 300 ciepłowni na terenie małych i średnich miast w Polsce), że postawiłbym tezę, iż działający na nim dostawcy małych instalacji do produkcji energii cieplnej z odpadów mogą mieć problem z nadmiarem zamówień. Ekokogeneracja przygotowuje się do możliwości zwiększenia skali produkcji i montażu instalacji, ale o naszych planach powiemy więcej po publikacji najbliższego raportu za IV kwartał 2015 r. - podsumowuje Rychlicki.