Rozpoczęty we wrześniu cykl łagodzenia polityki pieniężnej został przerwany. W listopadzie, na zakończonym w środę posiedzeniu, Rada Polityki Pieniężnej postanowiła utrzymać stopy procentowe na niezmienionym poziomie. Stopa referencyjna NBP będzie nadal wynosiła 5,75 proc. I tak prawdopodobnie pozostanie co najmniej do marca 2024 r., gdy RPP zapozna się z kolejną projekcją inflacji Departamentu Analiz i Badań Ekonomicznych w NBP.
Zmiana funkcji reakcji
Środowa decyzja RPP okazała się sporą niespodzianką dla rynku finansowego, o czym świadczy wyraźne umocnienie złotego. Bezpośrednio po jej ogłoszeniu kurs euro zmalał z niemal 4,47 zł do niespełna 4,44 zł. Dla ekonomistów dużym zaskoczeniem jednak nie jest. Wprawdzie 16 spośród 22 uczestników ankiety „Parkietu” zakładało, że RPP obniży stopy o 0,25 pkt proc., tak jak w październiku, ale wielu z nich podkreślało, że utrzymanie stóp bez zmian jest tylko nieco mniej prawdopodobne. Pozostałych sześć zespołów zakładało zaś taki właśnie wynik posiedzenia. Ekonomiści byli też dość zgodni w ocenach, że niezależnie od tego, co RPP postanowi w listopadzie, w kolejnych miesiącach należy oczekiwać stabilizacji stóp. Różnice zdań dotyczyły tylko czasu trwania tej pauzy. Jednym ze źródeł tych prognoz był wynik wyborów do parlamentu. Wielu ekonomistów uważało, że wygrana opozycji wpłynie na funkcję reakcji RPP, która – jak pisali analitycy z PKO BP – „może zmniejszyć nacisk na wzrost gospodarczy przy zwiększeniu determinacji w walce z inflacją”. Środowa decyzja RPP zdaje się potwierdzać, że do takiej zmiany funkcji reakcji doszło już teraz.
– Trudno powiedzieć, jak bardzo zmieni się funkcja reakcji NBP w najbliższym czasie, ale naszym zdaniem rynki finansowe wyceniały zdecydowanie zbyt głębokie cięcie stóp i ich spadek aż do 4 proc., w tym o 1 pkt proc. (do 4,75 proc. – red.) w sześć miesięcy – skomentowali środową decyzję RPP analitycy z ING BSK. W ocenie ekonomistów z mBanku, do marca obniżki stóp procentowych są bardzo mało prawdopodobne, a następnie mało prawdopodobne.
Szybszy wzrost PKB i cen
Bezpośrednim argumentem na rzecz wstrzymania obniżek stóp jest niepewność co do ścieżki inflacji. „Biorąc pod uwagę dokonane w poprzednich miesiącach dostosowanie stóp procentowych NBP, a także niepewność co do kształtu przyszłej polityki fiskalnej i regulacyjnej oraz jej wpływu na inflację, Rada postanowiła utrzymać stopy procentowe na niezmienionym poziomie" – napisali członkowie tego gremium w komunikacie. Jak jednak dodali, „napływające dane wskazują na niską presję popytową i kosztową w polskiej gospodarce, która w warunkach osłabionej koniunktury i spadku presji inflacyjnej za granicą oddziaływać będzie w kierunku stopniowego spadku krajowej inflacji”.