Wszczęliśmy ponownie na początku tego roku śledztwo w sprawie działalności firmy Finroyal, które zostało umorzone w 2008 r. – mówi „Parkietowi” Małgorzata Skrzypczak, zastępca prokuratora rejonowego dla Warszawy Woli. Zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa złożyła Komisja Nadzoru Finansowego.
[srodtytul]Bank czy nie bank?[/srodtytul]
Na razie postępowanie jest zawieszone, bo prokuratura poprosiła o pomoc prawną brytyjski nadzór finansowy. – Postępowanie z pewnością będzie kontynuowane – podkreśla jednak Skrzypczak.
Czemu KNF złożyła zawiadomienie? Działająca w Polsce od początku 2007 r. firma znajduje się na tzw. liście ostrzeżeń publicznych nadzoru. Jest wymieniona wśród podmiotów, które nie posiadają zezwolenia na wykonywanie czynności bankowych. Według polskiego prawa przyjmowanie wkładów pieniężnych w celu obciążania ich ryzykiem bez zezwolenia nadzoru jest przestępstwem.
Co na to firma? Andrzej Korytkowski, szef Finroyal w Polsce, twierdzi, że oferuje ona umowy inwestycyjne, które nie są depozytem bankowym, więc nie potrzebuje pozwolenia na działalność bankową i nigdy o nie nie wystąpiła.