Portfele dłużne w ubiegłym roku były najlepszą inwestycją. Wasza strategia oparta na obligacjach okazała się jedną z najlepszych na rynku.
Nasze inwestycje opierały się na polskich papierach skarbowych. Dobre wyniki zawdzięczamy aktywnej alokacji. Staramy się kupować tanio i drogo sprzedawać. Dodatkowo wybieramy papiery najtańsze na krzywej rentowności. Staramy się przewidywać trendy rynkowe i korzystać z nadarzających się okazji do zakupów. Cały czas dostosowywaliśmy nasz portfel do zmieniającej się rzeczywistości. Dążyliśmy też do wydłużania pozycji, szczególnie w czwartym kwartale, kiedy sytuacja na światowych rynkach była bardzo napięta
Czy inwestycja w obligacje będzie tak opłacalna, jak było to w 2011 r.?
Rentowność mamy obecnie na niskim poziomie, co oznacza, że ceny obligacje są relatywnie wysokie. Nie należy natomiast oczekiwać, że w najbliższym czasie dojdzie do jakiejś znaczącej przeceny na polskim rynku długu. Rynek papierów dłużnych będzie wspierany przez silną pozycję fiskalną kraju oraz silne fundamenty wzrostu gospodarczego. Pamiętajmy jednak, że Europa wciąż ma problemy fiskalne. Dochodzi do tego znaczne spowolnienie tempa wzrostu gospodarczego w strefie euro.
Rada Polityki Pieniężnej wyraźnie zapowiada zacieśnienie polityki pieniężnej. Informacja ta miałaby znaczący wpływ na rynek.