Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 20.12.2013 13:00 Publikacja: 20.12.2013 13:00
Spółki czerpiące znaczną część swoich przychodów z eksportu w większości przypadków nie mają znaczących problemów z poprawą wyników finansowych.
Foto: Bloomberg
Spółki czerpiące znaczną część swoich przychodów z eksportu w większości przypadków nie mają znaczących problemów z poprawą wyników finansowych. – Eksporterzy na warszawskim parkiecie radzą sobie w tym roku lepiej niż spółki z ekspozycją wyłącznie na lokalny rynek między innymi dzięki temu, że polska gospodarka reaguje z pewnym opóźnieniem na poprawę za granicą. Poza tym w wyniku inwestycji wspieranych w poprzednich latach przez programy unijne, w związku z konkurencyjnymi kosztami pracy, dzięki coraz większemu doświadczeniu międzynarodowemu oraz stabilnym ostatnio kursem walutowym łatwiej zdobywać udziały na zachodnich rynkach, gdzie miejscowe spółki często musiały ograniczać działalność w nierentownych segmentach – wyjaśnia Dominik Niszcz, analityk DM Raiffeisen. Dobrym przykładem są produkujące wyroby z aluminium Kęty. Po trzech kwartałach tego roku spółka wykazała wzrost sprzedaży eksportowej o 21 proc., podczas gdy sprzedaż krajowa skurczyła się w tym samym czasie o 6 proc.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Długie cienie nad dwiema ostatnimi świecami dziennymi głównych krajowych indeksów to pierwsze ważne ostrzeżenie dla inwestorów o możliwym bliskim końcu korekty gwałtownych spadków sprzed dwóch tygodni. Drugie nadchodzi z USA.
Czynniki kosztowe i techniczne inwestycji w OZE.
Po burzliwych pierwszych tygodniach kwietnia pod wpływem działań zmierzających do deeskalacji globalnej wojny handlowej sytuacja na giełdach uspokoiła się na tyle, że indeksy ruszyły do odrabiania strat.
Wbrew powszechnym oczekiwaniom działania amerykańskiej administracji w erze Trump 2.0 wyraźnie różnią się od tego, co działo się w czasie pierwszej kadencji Donalda Trumpa.
Firmy notowane na warszawskiej giełdzie chętnie posiłkują się skupem akcji, dostrzegając w nim korzyści zarówno dla siebie, jak i akcjonariuszy.
Teorii mających wyjaśniać wzrost rentowności długu widoczny w ostatnich dniach jest wiele. Część analityków podejrzewa, że za wyprzedażą mogą stać Chiny. Władze Państwa Środka zdecydowały się na handlowy odwet na USA, podnosząc swoje karne cło do 84 proc.
Z jednej strony mamy spowolnienie gospodarcze wywołane szokiem, a z drugiej strony wzrost cen towarów w wyniku ceł. Fed staje tym samym przed trudnym wyzwaniem – przyznaje Tomasz Korab, prezes Eques Investment TFI.
Inflacja w Japonii wzrosła w marcu o 3,6 proc. w ujęciu rok do roku. Oznacza to, że trzeci rok z rzędu wskaźnik inflacji ogólnej jest wyższy od celu Banku Japonii wynoszącego 2 proc.
PKB Polski urósł w czwartym kwartale ub. r. mocniej niż wcześniej podawał GUS. Urząd zrewidował też w górę część innych odczytów za ostatnie dwa lata, w tym tempo wzrostu polskiej gospodarki w całym 2023 r.
W 2024 r. jedną trzecią sprzedaży sprzętu AGD grupa zrealizowała na rynku polskim, a jej wartość wzrosła o 2 proc. rok do roku. Na innych rynkach spadła.
Grupa Amica zanotowała w 2024 roku blisko 2,6 mld zł przychodów, co oznacza ich spadek o 9 proc. rdr. Mimo tego rentowność EBITDA wzrosła do 4,9 proc., osiągając 125,4 mln zł zysku na tym poziomie. Roczny zysk brutto zwiększył się o 22 proc.
Chiński eksport wzrósł w marcu trzy razy mocniej niż oczekiwano. Wiele spółek przyspieszało dostawy z Chin, by zdążyć przed podwyżkami ceł zapowiadanymi przez prezydenta USA Donalda Trumpa.
Niemiecki eksport wzrósł bardziej niż oczekiwano w lutym, ponieważ popyt USA wzrósł w oczekiwaniu na cła wprowadzone przez administrację Trumpa, ale produkcja przemysłowa spadła, pokazując trudności w produkcji w największej gospodarce Europy.
W Polsce od lat dominującym sprzedawcą gazu jest grupa Orlen. Odbiorcy szukają jednak nowych możliwości pozyskania surowca. Azoty rozmawiają o imporcie LNG z USA, a KGHM i Unimot chcą rozpocząć wydobycie. O dywersyfikacji myślą też inne firmy.
Chiny nałożą 34-procentowe cła na cały import ze Stanów Zjednoczonych od 10 kwietnia – poinformowała agencja informacyjna Xinhua. To odpowiedź na cła Donalda Trumpa nałożone na Chiny.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas