Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 07.02.2017 01:05 Publikacja: 12.01.2015 12:00
Foto: GG Parkiet
Rosyjskie embargo, deflacja, obniżki stóp procentowych – miniony rok był pełen gospodarczych zawirowań. Pan prognozował najtrafniej. Jaka jest recepta na sukces?
2014 r. nie był łatwy dla gospodarki, ponieważ wpływ na nią miały czynniki leżące poza Polską, częściowo o charakterze pozaekonomicznym. Doświadczenie pokazuje jednak, że czasem warto być optymistą, ponieważ po okresie krótkoterminowych zawirowań, gospodarka polska zwykle powraca na ścieżkę wzrostu. Tak też było tym razem, choćby ze skutkami sankcji rosyjskich. Obawy o ich negatywny wpływ na wyniki polskiej gospodarki okazały się przeszacowane, ponieważ polskie firmy pokazały, że mogą przekierować eksport na inne rynki. Niepewność w związku z konfliktem rosyjsko-ukraińskim widoczna była co prawda w pogorszeniu nastrojów przedsiębiorstw, ale nie znalazło to odzwierciedlenia w decyzjach inwestycyjnych i planach zatrudnienia. To pokazuje, że czasem lepiej nie ulegać emocjom i krótkoterminowym wahaniom nastrojów na rynkach.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Kiedyś USA sprzedawały światu globalizację jak coca-colę: masowo i z przekonaniem. Dziś wolny handel przestaje istnieć, a Biały Dom stawia na cła w nadziei na powrót American Dream. Jak do tego doszło i co nam to mówi o przyszłości świata?
Warunków przyspieszenia transformacji technologicznej nad Wisłą jest wiele. Potrzebne są inwestycje w pracowników, w tym ich szkolenia, ale też dbałość o zdrowie. Nieodzowne są też ułatwienia natury prawnej i jak zawsze – finansowanie.
Inwestorzy zastanawiają się, czy prezydent Stanów Zjednoczonych rzeczywiście wyrzuci prezesa banku centralnego, czy tylko straszy rynki, by wywołać określone skutki. Jak na razie zyskuje na tym większość walut świata, bitcoin oraz bijące rekordy cenowe złoto.
Rynkowy guru prowadzący popularny program „Mad Money” w telewizji CNBC stał się bohaterem licznych memów wyśmiewających jego zdolności prognostyczne. Zdarzało mu się bowiem spektakularnie mylić tuż przed wstrząsami rynkowymi.
Długie cienie nad dwiema ostatnimi świecami dziennymi głównych krajowych indeksów to pierwsze ważne ostrzeżenie dla inwestorów o możliwym bliskim końcu korekty gwałtownych spadków sprzed dwóch tygodni. Drugie nadchodzi z USA.
Po burzliwych pierwszych tygodniach kwietnia pod wpływem działań zmierzających do deeskalacji globalnej wojny handlowej sytuacja na giełdach uspokoiła się na tyle, że indeksy ruszyły do odrabiania strat.
Wbrew powszechnym oczekiwaniom działania amerykańskiej administracji w erze Trump 2.0 wyraźnie różnią się od tego, co działo się w czasie pierwszej kadencji Donalda Trumpa.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas