Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 12.03.2019 10:04 Publikacja: 12.03.2019 10:04
6 zdjęć
ZobaczWyniki szacunkowe opublikowane przez Energę okazały się słabsze od prognoz analityków. W IV kwartale EBITDA grupy wyniosła 426 mln zł wobec 517 mln zł przed rokiem, podczas gdy szacunki zakładały, że przekroczy nieznacznie 500 mln zł. W ocenie analityków poniżej oczekiwań wypadły dwa główne segmenty działalności: dystrybucja i wytwarzanie.
Foto: GG Parkiet
Negatywna reakcja rynku na opublikowane przez niektóre firmy rezultaty finansowe mogła być efektem zbyt wysokich oczekiwań inwestorów albo niedoszacowania czynników zewnętrznych.
– Być może negatywne reakcje wynikają z wcześniejszego nadmiernego optymizmu inwestorów i związanego z tym wzrostu cen akcji mniejszych spółek w ostatnich tygodniach. Kursy wielu emitentów odbiły mocno od dołków z IV kwartału i część inwestorów może realizować zyski po publikacji wyników – wskazuje Dominik Niszcz, analityk Raiffeisena.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Średnie spółki przyciągają uwagę nie tyko krajowych inwestorów. W tym segmencie hossa w 2025 roku rozkręciła się na dobre za sprawą napływów kapitału z zagranicy na krajowy parkiet oraz wzrostu aktywności lokalnych graczy.
Warunków przyspieszenia transformacji technologicznej nad Wisłą jest wiele. Potrzebne są inwestycje w pracowników, w tym ich szkolenia, ale też dbałość o zdrowie. Nieodzowne są też ułatwienia natury prawnej i jak zawsze – finansowanie.
Kiedyś USA sprzedawały światu globalizację jak coca-colę: masowo i z przekonaniem. Dziś wolny handel przestaje istnieć, a Biały Dom stawia na cła w nadziei na powrót American Dream. Jak do tego doszło i co nam to mówi o przyszłości świata?
Inwestorzy zastanawiają się, czy prezydent Stanów Zjednoczonych rzeczywiście wyrzuci prezesa banku centralnego, czy tylko straszy rynki, by wywołać określone skutki. Jak na razie zyskuje na tym większość walut świata, bitcoin oraz bijące rekordy cenowe złoto.
Rynkowy guru prowadzący popularny program „Mad Money” w telewizji CNBC stał się bohaterem licznych memów wyśmiewających jego zdolności prognostyczne. Zdarzało mu się bowiem spektakularnie mylić tuż przed wstrząsami rynkowymi.
Długie cienie nad dwiema ostatnimi świecami dziennymi głównych krajowych indeksów to pierwsze ważne ostrzeżenie dla inwestorów o możliwym bliskim końcu korekty gwałtownych spadków sprzed dwóch tygodni. Drugie nadchodzi z USA.
Po burzliwych pierwszych tygodniach kwietnia pod wpływem działań zmierzających do deeskalacji globalnej wojny handlowej sytuacja na giełdach uspokoiła się na tyle, że indeksy ruszyły do odrabiania strat.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas