Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 24.11.2019 13:45 Publikacja: 24.11.2019 13:45
Wielki krokami zbliża się końcówka roku. Dla naszego rynku ostatnie miesiące to niestety znowu bardzo wymagający czas. WIG20 od stycznia stracił prawie 4 proc., mWIG40 jest blisko 5 proc. pod kreską. Jedynym jasnym punktem jest sWIG80, który jest niemal 10 proc. na plusie. Problem jednak w tym, że wynik ten został wypracowany przede wszystkim między styczniem a kwietniem. Ostatnie miesiące to już przede wszystkich ruch boczny.
Takie warunki nie sprzyjają natomiast aktywności inwestorów, w tym przede wszystkim tych indywidualnych. Utrzymujący się marazm na warszawskiej giełdzie skutecznie zniechęca do aktywności na parkiecie. Ten rok w zasadzie można uznać już za stracony. Inwestorzy co prawda posiadają pieniądze, które są gotowi przeznaczyć na inwestycje, ale zamiast akcji wybierają obligacje skarbowe czy nieruchomości. Jak jednak przyznają maklerzy, wystarczy iskra, aby na nowo rozniecić ogień miłości do giełdy.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Trwająca hossa winduje majątki najbogatszych. Na warszawskiej giełdzie mamy już prawie 20 miliarderów, na czele z Tomaszem Biernackim. Imponujące pakiety mają też akcjonariusze LPP, Cyfrowego Polsatu, CCC, XTB i CD Projektu.
Warunków przyspieszenia transformacji technologicznej nad Wisłą jest wiele. Potrzebne są inwestycje w pracowników, w tym ich szkolenia, ale też dbałość o zdrowie. Nieodzowne są też ułatwienia natury prawnej i jak zawsze – finansowanie.
Na palcach jednej ręki można policzyć tych, którzy zapowiadali tak dobre zachowanie polskiego rynku akcji w tym roku. Tymczasem II kwartał ledwie się rozpoczął, a stopy zwrotu głównych indeksów coraz bardziej zbliżają się do 30 proc.
Średnie spółki przyciągają uwagę nie tyko krajowych inwestorów. W tym segmencie hossa w 2025 roku rozkręciła się na dobre za sprawą napływów kapitału z zagranicy na krajowy parkiet oraz wzrostu aktywności lokalnych graczy.
Kiedyś USA sprzedawały światu globalizację jak coca-colę: masowo i z przekonaniem. Dziś wolny handel przestaje istnieć, a Biały Dom stawia na cła w nadziei na powrót American Dream. Jak do tego doszło i co nam to mówi o przyszłości świata?
Inwestorzy zastanawiają się, czy prezydent Stanów Zjednoczonych rzeczywiście wyrzuci prezesa banku centralnego, czy tylko straszy rynki, by wywołać określone skutki. Jak na razie zyskuje na tym większość walut świata, bitcoin oraz bijące rekordy cenowe złoto.
Rynkowy guru prowadzący popularny program „Mad Money” w telewizji CNBC stał się bohaterem licznych memów wyśmiewających jego zdolności prognostyczne. Zdarzało mu się bowiem spektakularnie mylić tuż przed wstrząsami rynkowymi.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas