Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 30.11.2020 05:00 Publikacja: 30.11.2020 05:00
Marek Dietl prezes zarządu Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie
Foto: materiały prasowe
Nie ma chyba bardziej kontrowersyjnej miary statystycznej niż średnia. W kulturze masowej objawia się to żartem o liczbie nóg pana i jego psa. Indeksy giełdowe opisują sytuację na rynku kapitałowym, są rodzajem średniej, a dokładnie średnią ważoną. Przez wiele lat ich zmiany dobrze wyjaśniały oczekiwania odnośnie do wzrostu gospodarczego. Najpierw krocząca nacjonalizacja OFE zapoczątkowana w 2014 r., a potem koronakryzys oderwały indeksy giełdowe od wskaźników makroekonomicznych. Dodatkowo zrozumienie dynamiki zmian wycen spółek publicznych wymaga sięgnięcia głębiej niż do wartości średnich. Spółki technologiczne oraz z szeroko rozumianej branży medycznej świętują sukcesy – indeksy sektorowe i makrosektorowe są w okolicy historycznych maksimów. Bardziej tradycyjne branże mocno ucierpiały.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Rynki jak na razie liczą na idealny scenariusz, w którym w Berlinie powstanie rząd zdolny zreformować gospodarkę RFN. Inwestorów może jednak rozczarować powstanie „zgniłej” koalicji z lewicą lub wystraszyć ewentualny dobry wynik nacjonalistów z AfD.
Stwierdzenia amerykańskiego prezydenta i idące za nimi działania budzą coraz większy niepokój i są źródłem wzrostu niepewności na rynkach finansowych. Trudno się więc dziwić, że na giełdy zaczyna zaglądać korekta, a złoto bije kolejne rekordy.
Plan zwiększenia wydatków na zbrojenia w Europie poprawił perspektywy sektora obronnego , co znalazło odzwierciedlenie w dynamicznie drożejących akcjach jego przedstawicieli. Głównymi beneficjentami są europejskie koncerny zbrojeniowe.
Styczniowo-lutowa hossa na GPW pozwoliła odrobić już zdecydowaną większość zaległości polskich akcji względem rynków globalnych, jakie powstały w drugiej połowie 2024. Sęk w tym, że nasze długoterminowe wskaźniki znów znalazły się na poziomach nieodległych od historycznych szczytów cyklu giełdowego.
Ostatnia dobra passa indeksu każe postawić pytanie, czy wzrosty mają uzasadnienie w fundamentach największych spółek. Sprawdziliśmy. Odpowiedź jest twierdząca. Co więcej, indeks WIG20 ma przestrzeń do dalszej zwyżki. Ale niektóre firmy są już przewartościowane.
Po silnych wtorkowych zwyżkach w środę polski rynek był wyraźnie słabszy, choć popyt nie całkiem złożył broń. Wybicie szczytów z 2018 r. stanęło jednak pod znakiem zapytania.
Wyniki amerykańskich korporacji za ostatni kwartał 2024 roku oceniane są jako solidne, ale inwestorów niepokoją prognozy, które bardziej wpływają na kursy akcji niż realne osiągnięcia firm.
Jeśli początek roku ma definiować tegoroczne dokonania rynków finansowych, to szykuje się spora niespodzianka.
Perspektywa zakończenia wojny w Ukrainie podziałała na wyobraźnię inwestorów. Polski rynek akcji jest w tym roku jednym z najszybciej rosnących na świecie. Czynników wspierających wzrosty indeksów na krajowym parkiecie można jednak znaleźć więcej.
Sytuacja krajowego rynku akcji z początkiem nowego roku gwałtownie się odmieniła. Głównym impulsem odreagowania, choć niejedynym, wydaje się rosnące prawdopodobieństwo przynajmniej zamrożenia walk w Ukrainie.
Prognozy znanych maklerów i analityków dla indeksów największych spółek w Warszawie i Nowym Jorku, cen ropy i miedzi oraz notowań pary euro/złoty.
Awans spółek z GPW do międzynarodowych indeksów MSCI czy FTSE niesie ze sobą poprawę płynności oraz większą rozpoznawalność wśród inwestorów zagranicznych.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas