Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 09.07.2021 05:00 Publikacja: 09.07.2021 05:00
Foto: Adobestock
O skali poprawy warunków gospodarczych w sektorze wytwórczym świadczą też rekordowe wartości wskaźnika PMI. Z najnowszych danych, opublikowanych w ubiegłym tygodniu, wynika, że w czerwcu wskaźnik PMI, obrazujący koniunkturę w krajowym sektorze wytwórczym, osiągnął nienotowany dotąd poziom 59,4 pkt. Był to już szósty wzrost wskaźnika w ciągu ostatnich siedmiu miesięcy. Korzystny trend w sektorze wydłużył się od 12 miesięcy (wartości powyżej 50 pkt). Z badania IHS Markit wynika, że motorem wskaźnika były nowe zamówienia i produkcja. Popyt na polskie wyroby przemysłowe wciąż szybko rósł wraz z rozluźnieniem obostrzeń nałożonych na gospodarki.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Druga połowa zeszłego tygodnia w wykonaniu europejskich rynków akcji wypadła dość blado. Mało który podjął starania wymazania środowej wyprzedaży, a to nie wróży nic dobrego na ostatni tydzień miesiąca.
Rynki jak na razie liczą na idealny scenariusz, w którym w Berlinie powstanie rząd zdolny zreformować gospodarkę RFN. Inwestorów może jednak rozczarować powstanie „zgniłej” koalicji z lewicą lub wystraszyć ewentualny dobry wynik nacjonalistów z AfD.
Stwierdzenia amerykańskiego prezydenta i idące za nimi działania budzą coraz większy niepokój i są źródłem wzrostu niepewności na rynkach finansowych. Trudno się więc dziwić, że na giełdy zaczyna zaglądać korekta, a złoto bije kolejne rekordy.
Plan zwiększenia wydatków na zbrojenia w Europie poprawił perspektywy sektora obronnego , co znalazło odzwierciedlenie w dynamicznie drożejących akcjach jego przedstawicieli. Głównymi beneficjentami są europejskie koncerny zbrojeniowe.
Styczniowo-lutowa hossa na GPW pozwoliła odrobić już zdecydowaną większość zaległości polskich akcji względem rynków globalnych, jakie powstały w drugiej połowie 2024. Sęk w tym, że nasze długoterminowe wskaźniki znów znalazły się na poziomach nieodległych od historycznych szczytów cyklu giełdowego.
Ostatnia dobra passa indeksu każe postawić pytanie, czy wzrosty mają uzasadnienie w fundamentach największych spółek. Sprawdziliśmy. Odpowiedź jest twierdząca. Co więcej, indeks WIG20 ma przestrzeń do dalszej zwyżki. Ale niektóre firmy są już przewartościowane.
Luty na warszawskim parkiecie upływa pod znakiem znakomitych nastrojów. Indeksy biją historyczne lub długoterminowe rekordy, a to wszystko przy wyraźnie podwyższonych obrotach i sile złotego.
Prognozy znanych maklerów i analityków dla indeksów największych spółek w Warszawie i Nowym Jorku, cen ropy i miedzi oraz notowań pary euro/złoty.
Powiew optymizmu z przemysłu i rozczarowanie w usługach – tak można podsumować wstępne odczyty PMI za luty ze strefy euro oraz jej największych gospodarek: Niemiec i Francji.
Wyniki amerykańskich korporacji za ostatni kwartał 2024 roku oceniane są jako solidne, ale inwestorów niepokoją prognozy, które bardziej wpływają na kursy akcji niż realne osiągnięcia firm.
Jeśli początek roku ma definiować tegoroczne dokonania rynków finansowych, to szykuje się spora niespodzianka.
Perspektywa zakończenia wojny w Ukrainie podziałała na wyobraźnię inwestorów. Polski rynek akcji jest w tym roku jednym z najszybciej rosnących na świecie. Czynników wspierających wzrosty indeksów na krajowym parkiecie można jednak znaleźć więcej.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas