Tekst powstał przy współpracy z PKN Orlen
Jeszcze kilka lat temu domy maklerskie przeżywały prawdziwe oblężenie ze strony inwestorów indywidualnych. Liczba otwartych rachunków maklerskich w szczytowym momencie przekroczyła 1,5 mln. Bum na konta brokerskie był efektem wielkich prywatyzacji, które przyciągały na rynek giełdowy rzeszę nowych osób. Prywatyzacje jednak się skończyły, a liczba otwartych rachunków maklerskich od dłuższego czasu wyraźnie spada. Według ostatnich danych Krajowego Depozytu Papierów Wartościowych na koniec października domy maklerskie prowadziły 1,284 mln kont. Nie można jednak wykluczyć, że trend spadkowy na tym rynku uda się zatrzymać za sprawą programu „Orlen w portfelu". Brokerzy zgodnie bowiem przyznają, że pomysł ten ma szansę zainteresować giełdą osoby, które do tej pory z różnych powodów trzymały się od niej z daleka.
Nowe otwarcie
W program „Orlen w portfelu" jako pierwszy zaangażował się DM PKO BP. To właśnie posiadanie akcji PKN Orlen na rachunku w tym domu maklerskim daje możliwość ubiegania się o wynikające z tego profity. PKN Orlen zapowiada jednak, że w najbliższym czasie do programu dołączą również inne domy maklerskie działające na polskim rynku. Już teraz domy maklerskie sygnalizują, że klienci pytają, czy prowadzony u nich rachunek też jest objęty programem lojalnościowym PKN Orlen. Wybór odpowiedniego rachunku maklerskiego, który możemy założyć w maklerskich punktach obsługi klienta bądź punktach usług maklerskich, jest pierwszym krokiem do tego, aby rozpocząć swoją przygodę z giełdą. Tak jak w przypadku innych produktów, wybierając rachunek maklerski, warto zwrócić uwagę na opłaty z tym związane i to, jakie możliwości on daje. Podstawowe opłaty w domach maklerskich dzielą się na dwie części. Pierwsza z nich to opłata za samo prowadzenie rachunku. Zazwyczaj uiszcza się ją raz w roku i wynosi ona około 50–60 zł. Część domów maklerskich co prawda nie pobiera opłaty za prowadzenie rachunku, ale trzeba też pamiętać, że może się to wiązać z mniejszymi możliwościami, jakie oferuje dom maklerski.
Podobnie sprawa ma się w przypadku prowizji maklerskich. Te standardowe oscylują przy poziomie 0,38–0,39 proc. wartości zlecenia. Na rynku można znaleźć biura z niższą opłatą, ale warto przy takich okazjach zwrócić uwagę na to, jakie możliwości daje taki rachunek maklerski. Tanio nie zawsze bowiem musi oznaczać dobrze. A skoro jesteśmy przy prowizjach, to warto pamiętać, że są one pobierane dopiero w momencie zrealizowania zlecenia na giełdzie i dotyczą zarówno kupna, jak i sprzedaży instrumentów finansowych.
Szerokie możliwości
Kiedy już wybierzemy rachunek maklerski i będziemy mogli rozpocząć swoją przygodę z giełdą, warto pamiętać, że posiadanie akcji danej spółki to nie tylko śledzenie zmian ich ceny na giełdzie. Nabywając papiery na giełdzie, stajemy się „właścicielem" danej firmy w części odpowiadającej liczbie posiadanych akcji w stosunku do ich całkowitej liczby. To niesie ze sobą pewne prawa.