Ta informacja nie rozwiała wątpliwości dotyczących zarobków najbliższych współpracowniczek prezesa NBP Adama Glapińskiego, w tym dyrektor Departamentu Komunikacji i Promocji Martyny Wojciechowskiej, która według doniesień mediów zarabia około 65 tys. zł miesięcznie.
Ewa Raczko nie ujawniła, jaka jest rozpiętość płac dyrektorów. - Miesięczne wynagrodzenie całkowite w kwocie 65 tys. brutto zdarzyło się u jednego z dyrektorów za kadencji prezesa Marka Belki – powiedziała jedynie.
Na środowej konferencji prasowej dotyczącej płac w NBP nie było, wbrew oczekiwaniom mediów, prezesa banku. To oznacza, że pytania o wynagrodzenia wrócą na konferencji prasowej po posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej, która rozpocznie się o godz. 16.
Ewa Raczko tłumaczyła, że pieniądze na wynagrodzenia pracowników NBP nie pochodzą z budżetu państwa, tylko ze środków banku, które biorą się z zarządzania rezerwami, różnicy w kursach walut, emisji pieniądza itp.
Z przedstawionych w środę danych wynika, że przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto prezesa Glapińskiego (bazujące na oświadczeniu PIT) wynosiło w 2018 r. 63,5 tys zł.