Rząd woli, by członkowie OFE wybrali IKE, nie ZUS

Oszczędności przeniesione z OFE na IKE będą podlegały dziedziczeniu, a te, które trafią do ZUS – nie.

Publikacja: 29.01.2020 05:12

Gertruda Uścińska, prezes ZUS, oraz Paweł Borys, prezes Polskiego Funduszu Rozwoju.

Gertruda Uścińska, prezes ZUS, oraz Paweł Borys, prezes Polskiego Funduszu Rozwoju.

Foto: Archiwum, Krzysztof Skłodowski

Lamus Antykwariaty Warszawskie

– Dajemy ustawową gwarancję własności pieniędzy przenoszonych z OFE na IKE – mówiła Małgorzata Jarosińska-Jedynak, minister funduszy i polityki regionalnej, która we wtorek wraz z innymi przedstawicielami rządu oraz szefami ZUS i PFR opowiadała dziennikarzom o ustawie mającej ostatecznie zlikwidować otwarte fundusze emerytalne.

– Każdy będzie miał wybór. Będzie mógł przenieść pieniądze ze swojego rachunku w OFE na indywidualne konto emerytalne lub do ZUS. Domyślną opcją będzie IKE. Jeśli ktoś będzie wolał ZUS, będzie musiał w tej sprawie złożyć specjalny, prosty do wypełnienia wniosek – mówiła minister. – Na złożenie takiej deklaracji będzie czas pomiędzy 1 czerwca i 1 sierpnia 2020 r. – dodała.

Oszczędności przeniesione na IKE będą podlegały dziedziczeniu. Będzie je można wypłacić w całości lub w ratach po osiągnięciu wieku emerytalnego. Bez podatków. Ale podatek trzeba będzie zapłacić na wejściu do systemu, czyli przy przenoszeniu pieniędzy z OFE na IKE. Rząd nazywa to opłatą przekształceniową. W sumie będzie to 15 proc. aktywów. Rząd pobierze ją w dwóch transzach – w 2020 i 2021 r.

– Nie ma większej różnicy, czy opłata zostanie pobrana na początku, czy przy wypłacie pieniędzy. Z naszych wyliczeń wynika, że jest w przybliżeniu równa podatkowi dochodowemu, który w przyszłości, przy wypłacie emerytury, będzie pobrany od pieniędzy przeniesionych z OFE do ZUS – przekonywał Paweł Borys, prezes Polskiego Funduszu Rozwoju, który nadzoruje wdrożenie programu pracowniczych planów kapitałowych. – Nie ma też chyba większych szans, że w przyszłości podatek dochodowy zostanie znacząco obniżony, a więc żeby opodatkowanie w przyszłości było atrakcyjniejsze niż dziś – dodał.

Na przeniesienie do IKE lub do ZUS czekają w OFE 154 mld zł. Rząd ma nadzieję, że indywidualne konta wybierze większość z blisko 16 mln osób, które mają dziś rachunki w OFE. – Na pewno zdecydowana większość osób wybierze IKE – przyznała we wtorek Gertruda Uścińska, prezes ZUS.

W projekcie ustawy w sprawie OFE rząd założył, że IKE wybierze co najmniej 80 proc. członków OFE. W ten sposób do budżetu trafi 19,3 mld zł, podzielone na dwie raty. W 2020 r. byłoby to 13,5 mld zł, a w 2021 r. 5,8 mld zł.

ZUS zapowiada, że po wejściu w życie ustawy o OFE, a może nawet wcześniej, jego konsultanci będą informować zainteresowanych członków funduszy o zaletach wyboru IKE bądź ZUS. Zakład przygotuje też specjalny kalkulator, który pokaże wpływ przeniesienia pieniędzy z OFE do ZUS na przyszłą emeryturę.

Ustawa o OFE zakłada też likwidację suwaka, czyli mechanizmu, który na 10 lat przed emeryturą członka funduszy przenosi jego oszczędności do ZUS. Chodzi o to, by oszczędności członka OFE były w ostatnim okresie przed jego emeryturą bezpieczniejsze. – Suwak zabiera jednak z giełdy pieniądze, które mogłyby służyć gospodarce – tłumaczyła minister Jarosińska-Jedynak.

Aktywami, które z OFE trafią do ZUS, będzie zarządzało towarzystwo funduszy inwestycyjnych zależne od PFR. psk

Fundusze inwestycyjne
Nowy rok lepiej świętować razem z obligacjami
Materiał Promocyjny
Jak przez ćwierć wieku zmieniał się rynek leasingu
Fundusze inwestycyjne
Na polskie akcje jeszcze za wcześnie. Obligacje już tak
Fundusze inwestycyjne
Izabela Sajdak, BNP Paribas TFI: Czeka nas jeszcze sporo zmienności na rynkach obligacji
Fundusze inwestycyjne
Pekao TFI najlepsze. Na podium Rockbridge i Allianz
Materiał Promocyjny
Nowości dla przedsiębiorców w aplikacji PeoPay
Fundusze inwestycyjne
Pekao TFI zwycięzcą rankingu na najlepsze towarzystwo
Fundusze inwestycyjne
Zarządzający zacierają ręce na przyszły rok. Rynek funduszy w rozkwicie