Gremi Media, wydawca „Parkietu" i „Rzeczpospolitej" ujawniło właśnie wyniki finansowe za 2020 rok. Bardzo dobre wyniki. Jak udało się tego dokonać? Zwłaszcza w kontekście covidu, który demoluje niektóre branże, gospodarkę.
Ubiegły rok nie był łatwy dla branży mediowej. Mocno ucierpiały niemal wszystkie media, które żyją z reklamy. Skorzystały jedynie firmy czysto internetowe, a wśród nich najwięcej - globalne platformy.
W Gremi Media na szczęście bardzo szybko, już na początku pandemii wdrożyliśmy najróżniejsze działania, które pozwoliły utrzymać na rozsądnym poziomie koszty. Nie organizowaliśmy takich wydarzeń, ani nie oferowaliśmy takich usług, które były zbyt kosztogenne. To spowodowało, iż pomimo, że straciliśmy część przychodów, utrzymaliśmy zyski na wysokim poziomie. Nawet poprawiliśmy rentowność.
Spadek przychodów wynika z tego, że część działalności prowadzona przez wydawnictwo (np. organizacja wydarzeń biznesowych, gale, konferencje i część szkoleń) została całkowicie wyłączona przez pandemię. Tych przychodów w żaden sposób nie udało się w całości odpracować. Szybko przenieśliśmy niektóre wydarzenia do świata cyfrowego (pierwszą, dużą galą internetową były Byki i Niedźwiedzie „Parkietu"; i chyba byliśmy pierwsi na rynku). Przychody generowane z wydarzeń cyfrowych są jednak generalnie niższe, niż w świecie rzeczywistym. Na szczęście, w przypadku dobrej organizacji, możliwe są też niższe koszty takich eventów, co pozwala utrzymać rentowność.
Jak wyniki finansowe wyglądają w dłuższej perspektywie?