Chodzi o przejęcie tej gdańskiej spółki przez Polską Grupę Energetyczną. Chociaż umowa kupna 85 proc. akcji Energi od Skarbu Państwa za 7,5 mld zł została podpisana, to do transakcji nie doszło ze względu na sprzeciw urzędu antymonopolowego. Sprawa trafiła do sądu po tym, gdy PGE złożyła odwołanie.

– Czekamy na wyznaczenie terminu rozprawy. Myślę, że trzeba będzie poczekać na nią jeszcze kilka miesięcy, chyba że sąd zastosuje jakąś nadzwyczajną taryfę – powiedziała Krasnodębska-Tomkiel. Jednak w sądzie sprawa może trwać miesiącami, więc nie ma pewności, czy rozstrzygnięcia?nastąpią przed końcem 2011 r.

PGE zastanawia się, czy realizować inną inwestycję, na którą była wcześniej zdecydowana. To projekt wychwytywania i składowania dwutlenku węgla. Już w 2009 r. PGE podpisała z firmą Alstom list intencyjny, który zakładał przygotowanie, a później uruchomienie odpowiedniej instalacji.

– Rozmawiamy z Komisją i Unią Europejską o przesunięciach w harmonogramie. Nie podejmiemy się realizacji?projektu bez pewności, w jakiej perspektywie będzie on opłacalny – powiedział Tomasz Zadroga, prezes PGE. – Część możemy sfinansować sami, ale?nie 70 proc. Dostaliśmy 180?mln euro, a potrzeba?grubo ponad 600 mln euro.