Notowana na NewConnect Mera Schody w okresie od 30 marca do końca grudnia 2007 r. (czyli, kiedy działała po przekształceniu w spółkę akcyjną jej poprzednika, firmy Remoteks) osiągnęła prawie 1,25 mln zł zysku netto, przy 16 mln zł przychodów. Zarobek zmieścił się w widełkach zakładanych przez zarząd (1,2-1,5 mln zł). Jednak sprzedaż okazała się niższa od ostatnich szacunków ze stycznia tego roku. Wówczas spółka obniżyła prognozę przychodów do 21 mln zł z 27 mln zł.

Adam Koneczny, prezes Mery Schody, wyjaśnia, że ostatecznie przychody okazały się jeszcze niższe, bo zarząd niedoszacował wpływu umocnienia złotego wobec euro. Około 60 proc. przychodów spółka pozyskuje za granicą, w tym 60 proc. rozliczane jest we wspólnej walucie. W dodatku Mera redukowała udział wyrobów niskomarżowych, czyli płyt drewnianych i stopni, zwiększając jednocześnie produkcję kompletów schodów, co jest bardziej zyskowne. Nie udało się jednak doprowadzić łącznych obrotów do planowanego poziomu. Przychody ze sprzedaży schodów przyniosły Merze 71,3 proc. łącznych wpływów.

Za ubiegły rok zarząd przedstawił tylko wyniki jednostkowe, bo wpływ spółek zależnych był nieznaczny. Obecnie liczy zwłaszcza na rozwinięcie sprzedaży przez firmę dystrybucyjną w Niemczech, która jest w grupie od października (powstała na bazie przejętych praw do nazwy spółki Arktic oraz jej kontraktów). W 2008 r. może dołożyć 5-7 mln zł przychodów. Mera Schody podała, że w 2008 r. spodziewa się 27-30 mln zł skonsolidowanych przychodów, w tym ponad 90 proc. ma przynieść sprzedaż schodów. Przychody uzyskane w Polsce mają stanowić już około 50 proc. wpływów. Zarobek grupy planowany jest na 1,8-2,2 mln zł. W I kwartale wyniósł 200 tys. zł, przy 5,4 mln zł sprzedaży.

Grupa Mera Schody może się powiększyć. - Prowadzimy wstępne rozmowy o przejęciu firmy w Polsce z branży drzewnej o porównywalnej sprzedaży do naszej - powiedział prezes Koneczny. Według niego, sprawa powinna się wyjaśnić w III kwartale. Transakcja mogłaby zostać sfinansowana z pozostałych środków z emisji (około 5 mln zł) bądź też z kredytu. Dzięki przejęciu Mera Schody zyskałaby producenta półproduktów oraz jednocześnie zdywersyfikowała ofertę grupy.

Spółka wykorzystała ok. 8 mln z 13,2 mln zł pozyskanych z emisji m.in. na zakup maszyn i oprogramowania (aby podwoić moce produkcyjne). Przygotowała też infrastrukturę pod lakiernię, która będzie współfinansowana z dotacji z Unii Europejskiej (ruszy w III kwartale). Mera spłaciła też część zobowiązań krótkoterminowych i kredytów kupieckich. Otworzyła również dwa salony wystawiennicze.